W miniony weekend przypomniał o sobie Mariusz Stępiński, który obecnie gra we włoskiej Serie B. Polski napastnik błysnął w meczu z Pescarą i strzelił dwa gole dla US Lecce. Jego zespół wygrał 3:1.
Dobry mecz sprawił, że zainteresowały się nim włoskie media. Nasz rodak udzielił wywiadu dziennikowi "La Gazzetta dello Sport". Zdradził, kto jest jego idolem i dla wielu może to być zaskoczenie, bo... nie jest to Robert Lewandowski.
- Podziwiam grę Roberta Lewandowskiego, grałem z nim kilka razy w reprezentacji. Ale moim największym idolem jest Didier Drogba - mówi 25-latek (za TVP Sport).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"
Stępiński ostatnie dwa sezony spędził w Serie A. Do Lecce został wypożyczony z Hellas Werona. W drugiej lidze chce się odbudować.
- W życiu trzeba podejmować pewne ryzyko. Wybrałem ten klub, by zademonstrować swoje zalety. Mam za sobą trzy wspaniałe lata w Weronie, z dziewczyną Karoliną kupimy tam dom nad jeziorem. Ale Lecce to też piękne miasto, niedaleko jest morze. Ludzie są gościnni, mili, mam wokół świetne restauracje - opowiada polski piłkarz.
Mariusz Stępiński na razie ma na koncie dwa gole. Jego celem jest pobicie osobistego rekordu, który ustanowił w Ruchu Chorzów. W sezonie 2015/16 strzelił 15 bramek w PKO Ekstraklasie.
Robert Lewandowski przebił legendę! Przed nim tylko Leo Messi i Cristiano Ronaldo >>
Liga Mistrzów. Wspaniały gest Roberta Lewandowskiego. Co za słowa Polaka o Gerdzie Muellerze! >>