Jak informuje "Sport Bild", na dziesięć dni przed końcem okienka transferowego rada pierwszej drużyny spotkała się z władzami Bayernu Monachium i podniosła alarm transferowy. Do działaczy udali się Manuel Neuer, Thomas Mueller, David Alaba, Joshua Kimmich oraz Robert Lewandowski.
Głównym argumentem piłkarzy przemawiającym za dokonaniem wzmocnień była obawa przed tym, że działaczom nie udało się zrekompensować strat, jakie drużyna poniosła w letnim okienku. Jako pierwszy głos zabrał Neuer, który mówił, że obecny skład nie jest wystarczający, aby sprostać napiętemu harmonogramowi sezonu. Na to uwagę zwracał też trener Hansi Flick.
Rozmowy zawodników z działaczami przyniosły efekt, bo w ostatnich dniach okienka transferowego Bayern dokonał kilku wzmocnień. Do drużyny dołączyli Douglas Costa, Eric Choupo-Moting, Bouna Sarr i Marc Roca.
Jak dodaje "Sport Bild" sprowadzenie napastnika, który będzie w stanie zastąpić Lewandowskiego miało najniższy priorytet. Planem "A" był Andrej Kramarić, ale był za drogi, dlatego klub zdecydował się na darmowy transfer Choupo-Motinga, który już strzela bramki dla monachijskiej drużyny.
Z kolei w środku pola do wyboru byli Denis Zakaria z Borussii M'gladbach, Lucien Agoume (Inter), Marc Roca, Tiago Dantas (Benfica). Wybór padł na dwóch ostatnich. Bayern chciał także sprowadzić Sergino Desta czy Ridle Baku, lecz na przeszkodzie stawały pieniądze.
Czytaj także:
Liga Mistrzów. Wojciech Szczęsny skomentował mecz Juventusu. "Jesteśmy na dobrej drodze"
Liga Mistrzów: Lazio - Borussia. Ocenili grę Łukasza Piszczka. "Miał zły wieczór"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak strzela syn legendarnego piłkarza