"Bizon" oblał testy, nadzieja w Łotyszu?

Potężnie zbudowany napastnik Ruchu, Marcin Sobczak nie zagra w Górniku Zabrze. 22-letni zawodnik chorzowskiej drużyny w ostatnich dniach przebywał na testach w drużynie spadkowicza z ekstraklasy, jednak nie przekonał do swoich umiejętności sztabu szkoleniowego górniczej drużyny i będzie zmuszony poszukać sobie innego pracodawcy. Niewykluczone jednak, że Górnik po rezygnacji z Sobczaka zatrudni innego zawodnika do linii ataku.

22-letni napastnik Marcin Sobczak na testach w drużynie Górnika pojawił się we wtorek. Odbył pod okiem trenera Ryszarda Komornickiego jeden trening, a w środę wybiegł w podstawowym składzie zabrzan na mecz sparingowy z Energetykiem ROW Rybnik. W spotkaniu z rybnickim klubem spisał się jednak bardzo słabo. Miał jedną doskonałą sytuację podbramkową, której nie wykorzystał czym przekreślił swoje szanse na angaż w drużynie z Roosevelta i w drugiej połowie spotkania na placu gry już się nie pojawił. Nie da się ukryć, że popularny "Bizon" zmarnował wielką szansę, gdyż "Koko" był zwolennikiem jego przyjścia do górniczego klubu.

Nadzieję na to, że świetnie grający głową napastnik wzmocni zabrzański zespół miał snajper Górnika, Dawid Jarka. - Z Marcinem znamy się jak łyse konie, bo razem było nam dane występować w Gwarku Zabrze. Myślę, że widać było na boisku, że nasza współpraca układał się bardzo dobrze i stworzyliśmy kilka bardzo groźnych sytuacji podbramkowych. Na pewno świetnie byłoby gdyby Marcin na dłużej został w Górniku, ale decyzja należy do sztabu szkoleniowego. Ja byłbym na pewno bardzo zadowolony jeżeli moglibyśmy znowu występować w jednej drużynie - zdradził 22-letni napastnik drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Zgoła innego zdania był prezes Górnika, Jędrzej Jędrych. - Chcieliśmy w spotkaniu z ROW Rybnik przyjrzeć się grupie nowych zawodników i myślę, że spotkanie to pokazało, że znalezienie zawodnika, który wartościowo wpłynie na poprawę naszej gry będzie bardzo ciężkie. Oczywiście będziemy dalej szukać kandydatów do gry w naszej drużynie, ale w mojej opinii grupa, jaką testowaliśmy w meczu z ROW Rybnik nie spisała się najlepiej. Ostateczna decyzja należy do sztabu szkoleniowego, jednak myślę, że tutaj nasze opinie z trenerem się zbiegną - dowodził sternik utytułowanego śląskiego klubu.

Żaden z zawodników testowanych przez sztab szkoleniowy Górnika w środowym meczu z Energetykiem ROW Rybnik nie zwiąże się z klubem z Górnego Śląska na dłużej. W piątek na testach w Zabrzu pojawił się 22-letni łotewski napastnik Maksim Daniłow. Niewykluczone, że w osobie Łotysza Górnik odnajdzie wzmocnienie linii ataku i zakończy krótkie letnie transferowe łowy. W poniedziałek spotkaniem z KSZO Ostrowiec Świętokrzyskim Górnik zainauguruje pierwszy od 31 lat sezon na zapleczu ekstraklasy.

Źródło artykułu: