Od 14. minuty reprezentacja Bośni i Hercegowiny grała w osłabieniu po tym, jak czerwoną kartką za faul na Robercie Lewandowskim ukarany został Anel Ahmedhodzić. Od tego czasu Biało-Czerwoni dominowali nad rywalami. Jeszcze przed przerwą zdobyli dwa gole, które strzelili Lewandowski i Karol Linetty. Po zmianie stron Bośniaków dobił Lewandowski.
Po wygranej 3:0 reprezentacja Polski awansowała na pierwszą pozycję w tabeli grupy A1 Ligi Narodów UEFA. Nastroje tonuje Jerzy Dudek. - Zwycięstwo naszej drużyny nad Bośnią i Hercegowiną bardzo cieszy, ale mieliśmy mocno ułatwione zadanie po czerwonej kartce dla Anela Ahmedhodzicia. Do tego momentu naszym zawodnikom nie było tak łatwo - powiedział Dudek "Przeglądowi Sportowemu".
Polacy walczyć będą o wygranej w grupie. W listopadzie czekają ich mecze z Włochami i Holendrami. - Ciesząc się z wygranej, trzeba wziąć poprawkę, że Bośniacy po pierwszym golu byli mniej zmotywowani. To spotkanie było ważne, ale mecze prawdy dopiero przyjdą - z Holendrami i Włochami. Na razie jesteśmy tam, gdzie chcieliśmy być - dodał Dudek.
ZOBACZ WIDEO: Liga Narodów. Największy pechowiec reprezentacji Polski. "Wszystko trzeba zaczynać od nowa"
Były bramkarz reprezentacji Polski zwrócił uwagę na dobrą grę młodych zawodników. Z dobrej strony pokazali się Jakub Moder i Kamil Jóźwiak. Jego zdaniem obaj mogą wziąć grę na siebie. Rośnie więc konkurencja dla Grzegorza Krychowiaka.
- To sygnał dla Grześka Krychowiaka. Nie wyobrażamy sobie reprezentacji bez niego, ale patrząc, jak dobrze radzą sobie zawodnicy, widać, że Krycha już nie jest pewniakiem w kadrze. Jedyny minus to fakt, że trochę za późno się rozkręcamy. To może kosztować - powiedział Dudek.
Czytaj także:
Marek Wawrzynowski: Kapela Jerzego Brzęczka zaczyna grać jak z nut [FELIETON]
Liga Narodów. Włoskie media z uznaniem o Polsce. Decydujące starcie w listopadzie