Reprezentacja Polski zremisowała bezbramkowo z Włochami w meczu Ligi Narodów UEFA w Gdańsku. Za swój występ Biało-Czerwoni nie muszą się wstydzić. Czyste konto przy dobrej grze obrońców, sprawianie problemów defensorom Italii i gra młodych wilków Sebastiana Walukiewicza i Jakuba Modera bez żadnych kompleksów, to duże plusy tego spotkania. Udało się też dokonać rzeczy w pewnym sensie historycznej.
Przed meczem selekcjoner Jerzy Brzęczek podkreślał, że Włosi mają świetną serię spotkań bez porażki. Na 16 pojedynków przed starciem z Polską żadnego nie przegrali - 14 wygrali, dwa zremisowali. Ta imponująca passa wciąż trwa, ale zakończyła się seria ich meczów z golem.
Włosi trafiali do siatki rywali w każdym starciu od 20 listopada 2018 roku i wygranej 1:0 z USA w meczu towarzyskim. Od tego czasu zdobyli aż 46 goli w 14 meczach. Po drodze urządzili prawdziwe festiwale bramkowe w eliminacjach Euro 2020 w spotkaniach z Armenią (9:1), dwóch z Liechtensteinem (6:0 na wyjeździe i 5:0 u siebie) oraz w październikowym sparingu z Mołdawią (6:0).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny błąd bramkarza i... widowiskowy gol! Jak on to zrobił?
Ostatni raz, kiedy nie zdobyli gola, miał miejsce 17 października 2018 roku w ostatnim meczu fazy grupowej LN z Portugalią (0:0, wtedy rywal awansował do finałów).
W tabeli grupy 1 Ligi A Ligi Narodów prowadzi Italia z pięcioma punktami. Za nią są Holandia i Polska, które mają cztery punkty. Ostatnie miejsce zajmuje Bośnia i Hercegowina z dwoma "oczkami" na koncie. Do finałów awansuje zwycięzca grupy. Najgorszy zespół spadnie do Ligi B.
Czytaj też:
Lewandowski zszedł z urazem
Moder: Nie przestraszyliśmy się włochów