Wynik piątkowego spotkania to ogromne rozczarowanie dla kibiców Herthy Berlin, ale też samego zespołu. Po remisie w pierwszej kolejce, porażka z Eintrachtem Frankfurt jest niepokojąca.
Krzysztof Piątek rozpoczął mecz w jedenastce. Trener Bruno Labbadia chwalił na konferencjach prasowych umiejętności Jhona Cordoby, ale mimo wszystko postawił na Polaka. "Piątek nie spłacił zaufania, którym obdarzył go trener. Nie podjął żadnych działań, zagrażających bramce przeciwnika. Został zmieniony od razu po przerwie przez Cordobę" - podsumował występ polskiego napastnika sportbuzzer.com.
Ostatecznie wystawiono mu notę 4,5 (skala 1-6, gdzie 1 - najwyższa możliwa ocena). Jeszcze gorzej ocenił Piątka serwis ligainsider.de, wystawiając mu 5.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka lądowała w ich siatce... 37 razy! Kuriozalny mecz w Niemczech
- Przespaliśmy pierwszą połowę. Graliśmy jak szkolna drużyna - trzeba sprawę postawić jasno. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej - podsumował Alexander Schwolow, bramkarz Herthy. To on był najgorzej ocenianym za występ z Eintrachtem zawodnikiem stołecznego klubu.
Whoscored.com ocenił go na 5,2 (skala 1-10, 10 - najwyższa możliwa ocena), a Krzysztofowi Piątkowi przyznał 5,8. Nieco lepszą notę Polak zebrał od Sofascore - 6,4. Jhon Cordoba otrzymał 6,7.
W następnej kolejce Hertha Berlin zmierzy się z Bayernem Monachium.
Czytaj też:
Bundesliga. Andrzej Grajewski: W piłce nożnej nadal stoi mur berliński
Bundesliga: Hertha BSC przegrała z Eintrachtem Frankfurt. Krzysztof Piątek bezbarwny i zmieniony