Jak informuje "Gazeta Wyborcza", ostatnie przeszukania w siedzibie PZPN oraz szesnastu wojewódzkich związkach nie były przypadkowe. Oficjalnie sprawdzano dokumenty dotyczące jednego z wątków tzw. afery melioracyjnej, czyli działalności fundacji All Sports Promotion, ale zabezpieczono także papiery dotyczące dystrybucji biletów VIP na Euro 2016.
Wcześniej ataki na Zbigniewa Bońka przeprowadziła redakcja "Gazety Polskiej" i jej dziennikarz Piotr Nisztor. Pisano o powiązaniach prezesa PZPN z Andrzejem Placzyńskim, który w przeszłości był kapitanem Służby Bezpieczeństwa. Zdaniem "Gazety Wyborczej" te działania mają sprawić, by po wyborach na nowego prezesa PZPN do władz polskiej piłki wprowadzić człowieka związanego z PiS.
W grę wchodzą dwa nazwiska. To senator Solidarnej Polski Mieczysław Golba, prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, oraz Tomasz Poręba, europoseł PiS, kibic Stali Mielec. W grę wchodzi również Bogusław Leśnodorski, były prezes i współwłaściciel Legii Warszawa.
Wiadomo już, że do wyborów w PZPN dojdzie 18 sierpnia 2021 roku. Kadencja Bońka miała skończyć się w tym roku, ale ze względu na pandemię koronawirusa rząd przyjął uchwałę zezwalającą na przedłużenie. Boniek nie może kandydować na trzecią kadencję. Jako swojego następcę wskazał wiceprezesa Marka Koźmińskiego.
Czytaj także:
The Championship. Kamil Jóźwiak zrobił dobre wrażenie. Phillip Cocu: Nie mam wątpliwości, co do jego atutów
Bundesliga startuje. Mistrzowska inauguracja. Robert Lewandowski liderem polskiego obozu
ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"