To koniec siedmioletniej przygody Thiago Alcantary z Bayernem Monachium. 29-latek szybko wyrósł na jednego z czołowych zawodników. Z Bawarczykami zdobył siedem mistrzostw Niemiec z rzędu, a w poprzednim sezonie w imponującym stylu wygrał Champions League.
Thiago był szczęśliwy w Monachium, jednak potrzebował nowych wyzwań w karierze. Miał oferty między innymi z Liverpool FC oraz FC Barcelona. Ostatecznie wybrał The Reds, co potwierdził trener mistrzów Niemiec Hansi Flick.
- Jest niezwykłym zawodnikiem i był dla nas bardzo ważny. Moment, w którym się żegnaliśmy był bardzo emocjonalny. Mogę tylko pogratulować Liverpoolowi, który zyskał świetnego zawodnika i jeszcze lepszego człowieka - powiedział 55-letni szkoleniowiec (za Bayern&Germany).
ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"
- Thiago dawał nam wiele rozwiązań i uczynił nasz zespół nieobliczalnym. Tracimy świetnego piłkarza - dodał opiekun Bayernu Monachium.
W Liverpoolu zawodnik Bayernu ma zastąpić Georginio Wijnalduma, który od kilku tygodni jest poważnie łączony z transferem do Barcelony. Duma Katalonii chciała także pozyskać Thiago, jednak nowy trener Ronald Koeman uparł się na swojego rodaka.
Thago rozegrał dla Bayernu 235 meczów, w których strzelił 31 bramek oraz zaliczył 37 asyst.
Zobacz także: Jarosław Jach: Anglicy oglądali mnie w Rakowie i chcieli, żebym wrócił
Zobacz także: Kulisy pracy operatora kamery. "Bez publiczności pracuje się lepiej. Wiem, że nikt nie obleje mnie piwem"