Argentyńczyk w FC Barcelona spędził całą swoją karierę. To w Katalonii Lionel Messi stał się najlepszym piłkarzem świata i idolem dla milionów kibiców. To on prowadził Blaugranę do kolejnych sukcesów, dzięki czemu sześciokrotnie został wybierany laureatem Złotej Piłki.
Decyzja Messiego o odejściu z FC Barcelona dla kibiców była szokiem i zaskoczeniem. Gdy Argentyńczyk ją ogłosił, kibice wyszli na ulice stolicy Katalonii i rozpoczęli protesty. Dla wielu z nich sposób, w jaki Messi chce odejść wzbudza kontrowersje. Piłkarz jednostronnie wypowiedział kontrakt, choć zdaniem szefów klubu i La Liga, nie miał do tego prawa.
Zdaniem hiszpańskiego dziennikarza Edu Aguirre, zachowanie Messiego jest "największą zdradą w historii futbolu". Uważa on, że Argentyńczyk, będący legendą klubu, nie powinien odchodzić w taki sposób.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć
- Barcelona potraktowała go fenomenalnie, dała mu wszystko. Messi dokonuje największej zdrady w historii futbolu. Kiedyś Gianluigi Buffon został w Juventusie, gdy klub został zdegradowany do Serie B - powiedział Aguirre w programie "El Chiringuito de Jugones", którego cytuje dziennik "Marca".
- Fani Barcelony nie zasłużyli na takie traktowanie. Messi ich porzuca i opuszcza tonący okręt. Nie powinien teraz odchodzić. Moim zdaniem Messi powinien zorganizować konferencję prasową i powiedzieć: Zostaję, bo pamiętam, co ten klub zrobił dla mnie - dodał Aguirre.
Dziennikarz w zachowaniu Messiego nie widzi nic pozytywnego. - Nie warto mówić, że on jest zmęczony. Bo czym ma być zmęczony? Ma dość wypłaty w wysokości 100 milionów euro? Że jego przyjaciele zarabiają dzięki temu, że o znają? Że zatrudnia się trenerów, których on chce? - stwierdził.
Messi do FC Barcelona trafił w wieku 14 lat. To tu stał się najlepszym piłkarzem świata. Rozegrał dla katalońskiego klubu 731 meczów, w których strzelił 634 bramki i miał 285 asyst.
Czytaj także:
Transfery. PKO Ekstraklasa. Paweł Bochniewicz odchodzi do Heerenveen
Liga Narodów. Reprezentacja Polski. Grzegorz Krychowiak trenował. Były też absencje