Wtorek był dla kibiców Paris Saint-Germain dniem, który zapamiętają przez długie lata. Ich drużyna w bardzo dobrym stylu pokonała RB Lipsk 3:0 i pierwszy raz w historii istnienia klubu awansowała do finału Ligi Mistrzów. Mistrzowie Francji w niedzielę zmierzą się z Bayernem Monachium. Bawarczycy swoje półfinałowe spotkanie także wygrali 3:0, a ich przeciwnikiem był francuski Olympique Lyon. Drużynę z Paryża czeka nie lada wyzwanie. Wygrać z rozpędzonym mistrzem Niemiec będzie bardzo trudno.
Świadomi są tego zapewne właściciele paryskiego klubu, którzy bardzo hojnie chcą nagrodzić zawodników za wymarzone końcowe zwycięstwo. W przypadku wygrania Ligi Mistrzów każdy piłkarz ma dostać po 500 tys. euro. Doliczając do tego premię za mistrzostwo Francji, która wynosi 400 tys. euro i 100 tys. euro za zwycięstwo w pucharze krajowym, daje to okrągły milion.
Takie zasady rozdawania bonusów w paryskim klubie są ustalone już od sezonu 2013/2014. Z właścicielem Paris Saint-Germain, Nasserem al-Khelaifim, negocjował ówczesny napastnik paryżan - Zlatan Ibrahimović. To dzięki niemu zawodnicy w przypadku wygrania turnieju zainkasują pół miliona euro. Dla porównania piłkarze Realu Madryt po zdobyciu Ligi Mistrzów trzeci raz z rzędu w 2018 roku dostali premię o 100 tys. euro mniejszą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Manuela Neuera
Jest to efekt obsesji arabskich szejków na punkcie wygrania tego prestiżowego turnieju. Od wielu lat wydają potężne pieniądze, aby liczyć się na europejskim podwórku. Za Neymara i Kyliana Mbappe właściciele zapłacili około 400 milionów euro. Angel Di Maria sprowadzony w sierpniu 2015 roku kosztował ponad 60 milionów. Tych transferów za niemałe sumy od czasu przejęcia klubu przez katarskich szejków było więcej.
Mimo ogromnych inwestycji, klub z Paryża nadal nie doczekał się triumfu w Lidze Mistrzów. W ostatnich latach PSG nie mogło przebrnąć przez ćwierćfinał. W tym roku stoją przed ogromną szansą przełamania złej passy.
Zobacz też:
Liga Mistrzów. Olympique - Bayern. Niemieckie media: "Zwycięstwo wywalczone bez błysku"
Liga Mistrzów. Robert Lewandowski jak maszyna. Fenomenalne statystyki Polaka