Po kompromitującym występie w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium (2:8), z posadą pierwszego trenera FC Barcelona pożegnał się Quique Setien. Jego następcą najprawdopodobniej będzie Ronald Koeman. Potwierdził to prezydent klubu - Josep Bartomeu.
- Jeżeli nic nie pójdzie źle, Ronald Koeman będzie nowym trenerem Barcelony w przyszłym sezonie. Znamy już jego myślenie i jego filozofię - powiedział Hiszpan w rozmowie na kanale Barca TV+.
Koeman przez ostatnie dwa lata prowadził reprezentację swojego kraju. Pod jego wodzą Holendrzy dotarli do finału Ligi Narodów, w którym polegli 0:1 z Portugalią, a także pewnie awansowali do przyszłorocznych mistrzostw Europy zajmując drugie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej ulegając jedynie Niemcom.
Dla Koemana praca w Barcelonie będzie prawdopodobnie największym trenerskim wyzwaniem. Do tej pory nigdy nie otrzymał szansy w tak wielkim klubie. Dotychczas prowadził kolejno: Vitesse, Ajax, Benfikę, PSV, Valencię, AZ Alkmaar, Feyenoord, Southampton oraz Everton.
Ważnym czynnikiem przy jego zatrudnieniu jest fakt, że jest postacią mocno związaną z klubem. W trakcie swojej kariery zawodniczej przez sześć lat był ważnym elementem składu "Blaugrany", w której rozegrał w sumie 254 mecze. Co ciekawe, pomimo tego, że większość meczy rozegrał na pozycji stopera, zdołał strzelić w nich aż 83 bramki.
Czytaj także:
- Liga Mistrzów. Legia Warszawa - Linfield FC. Jest decyzja sanepidu ws. meczu!
- Liga Mistrzów. RB Lipsk - PSG. Nagelsmann kontra Tuchel, czyli starcie ucznia z mistrzem
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Messi odejdzie z Barcelony?! Ekspert nie ma wątpliwości. "Messi, to FC Barcelona"