Trwa saga transferowa z udziałem Arkadiusza Milika w roli głównej. Od wielu tygodni padają różne nazwy klubów, do których Polak ma trafić w letnim oknie. Jedno jest pewne: napastnik na pewno nie zostanie w SSC Napoli.
Jego kontrakt wygasa za rok, a neapolitańczycy chcą jeszcze na nim zarobić, więc sprzedadzą go w ciągu kilku tygodni. Głównym faworytem do tej pory był Juventus, ale w klubie doszło do poważnych zmian.
Zwolniono trenera Maurizio Sarriego, a na jego miejsce przyszedł Andrea Pirlo. Nie ma pewności, czy słynny piłkarz widzi w swoim zespole reprezentanta Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ogromny niedźwiedź w szatni. To Rosja
Włoskie media donoszą o kolejnym klubie, który na poważnie włączył się do walki o Polaka. To AS Roma. "Bardzo go chcą" - twierdzą dziennikarze "Il Mattino".
Przedstawiciele klubu ze stolicy przechodzą do konkretów. Oferują za niego 20 mln euro i piłkarza na wymianę. Tym zawodnikiem miałby być Turek Cengiz Under, którego SSC Napoli chciało już wcześniej. Włosi piszą, że byłby dobrym następcą odchodzącego z klubu Jose Callejona, poza tym pasuje do koncepcji Gennaro Gattuso.
Polak w AS Roma miałby zastąpić Edina Dzeko, który ma odejść z klubu. Odejście Bośniaka byłoby dużą oszczędnością w budżecie Romy. Napastnik zarabia około 7,5 mln euro rocznie. Dla porównania: Milik zarabia 2,5 mln euro. Juventus, który bardzo się o niego stara, proponuje mu podwojenie tej kwoty.
Jeśli nie Juventus i Roma, to może Anglia? Tamtejsze media donoszą z kolei, że w walce o Milika są także Tottenham Hotspur i Manchester United. W kolejce po Milika jest także Atletico Madryt.
Milik do Napoli trafił w 2016 roku po mistrzostwach Europy. Kosztował 32 mln euro i miał zastąpić Gonzalo Higuaina. Rozwój jego kariery pokrzyżowały dwie bardzo poważne kontuzje kolan. W 122 meczach strzelił 48 goli. Dołożył 5 asyst.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Vuković skomentował transfer Kapustki. "Ruch, który ma przyszłość i potencjał"
Liga Mistrzów. FC Barcelona - Bayern. Rio Ferdinand: To okrutne. Na miejscu Lewandowskiego złożyłbym petycję