Liga Mistrzów. Atalanta Bergamo - Paris Saint-Germain. Klątwa przełamana. PSG w końcu w półfinale

PAP/EPA / David Ramos / Na zdjęciu: piłkarze Paris Saint-Germain
PAP/EPA / David Ramos / Na zdjęciu: piłkarze Paris Saint-Germain

Paris Saint-Germain w nieprawdopodobnych okolicznościach awansował do półfinału Ligi Mistrzów i po wielu latach przełamał wiszącą na Parc des Princes klątwę.

W tym artykule dowiesz się o:

Paris Saint-Germain ery Qatar Sports Investments to najjaskrawszy przykład na to, że kupić można wiele, prawie wszystko - poza szczęściem i sukcesem w sporcie. To na Parc des Princes gra dwóch najdroższych piłkarzy świata: Neymar (222 mln euro) i Kylian Mbappe (135). W ogóle odkąd w 2011 roku Nasser Al-Khelaifi, w imieniu emira Tamima ibn Hamada Al Saniego, rządzi PSG, paryski klub wydał na transfery 1,24 mld euro. W tym czasie większe wydatki (1,34) na piłkarzy poniósł jedynie Manchester City.

Na podporządkowanie sobie Ligue 1 to w zupełności wystarczyło. Od sezonu 2011/12 zdobył 7 z 9 możliwych do zdobycia mistrzostw Francji i wygrał 18 krajowych pucharów. Takiej dominacji nad Sekwaną dotąd nie widzieli. Panowanie w kraju Katarczyków jednak nie zadowala i od początku inwestycji w PSG celowali w triumf w Lidze Mistrzów. W Champions League następowała jednak brutalna weryfikacja ich marzeń.

Za rządów Al-Khelaifiego ekipie z Parc des Princes nie udało się przebrnąć dalej niż do ćwierćfinału. Nie sprostali temu zadaniu nawet najbardziej utytułowany trener w historii europucharów Carlo Ancelotti ani Unai Emery, który z Sevillą wygrał Ligę Europy trzy razy z rzędu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie

Przez tę granicę drużyny nie przeprowadził nawet sam Zlatan Ibrahimović. Szwed miał na to cztery szanse (2012-16), ale za każdym razem PSG z nim w składzie zatrzymywało się przed wrotami do półfinału. Po jego odejściu było jeszcze gorzej, bo z trzech ostatnich edycji paryżanie odpadali już w 1/8 finału.

W sezonie 2016/17 nie udało im się dostać do ćwierćfinału nawet po rozbiciu Barcelony na Parc des Princes 4:0. W rewanżu na Camp Nou zostali rozbici 1:6, ale nawet wynik 1:4, który utrzymywał się do 91. minuty, dawał im awans. W doliczonym czasie gry stracili jednak dwa gole i pożegnali się z rozgrywkami.

Wtedy pierwsze skrzypce w Barcelonie grał nie Lionel Messi, a Neymar. Trzy miesiące później paryżanie ściągnęli Brazylijczyka za obłędną kwotę 222 mln euro, ale w dwóch pierwszych sezonach z nim w składzie nie dotarli nawet do ćwierćfinału. Drzwi do niego zatrzaskiwały przed PSG Real Madryt i Manchester United.

Teraz długo zanosiło się na kolejne przedwczesne odpadnięcie, ale Neymar na Estadio da Luz zrobił to co w 2017 roku w Barcelonie. Dwa przebłyski jego geniuszu w doliczonym czasie gry sprawiły, że PSG wygrało 2:1 zamiast przegrać 0:1 i zameldowało się w półfinale Ligi Mistrzów. 18 sierpnia zagra w nim ze zwycięzcą środowego meczu RB Lipsk - Atletico Madryt.

PSG ery Qatar Sports Investments w Lidze Mistrzów:

SezonWynikTrener
2012/13 ćwierćfinał Carlo Ancelotti
2013/14 ćwierćfinał Laurent Blanc
2014/15 ćwierćfinał Laurent Blanc
2015/16 ćwierćfinał Laurent Blanc
2016/17 1/8 finału Unai Emery
2017/18 1/8 finału Unai Emery
2018/19 1/8 finału Thomas Tuchel
2019/20 półfinał* Thomas Tuchel

* - sezon trwa

Czytaj również -> Pech Keylora Navasa
Czytaj również -> Piłkarze uczcili ofiary koronawirusa

Komentarze (1)
avatar
pasjonata
13.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym roku, przed PSG stoi ogromna szansa wygrani LM w co mocno wierze.