1 
"Nie możecie się przed nami ukrywać!" - krzyczeli zwolennicy Dynama Kijów, którzy protestowali pod bramami stadionu w związku z zatrudnieniem przez klub trenera Mircey Lucescu. Pod adresem rumuńskiego szkoleniowca padło wiele mocnych słów.
"Kijów nigdy nie będzie dla Ciebie tak przyjazny jak Donieck. Dla nas honor, godność i historia są ważniejsze niż pieniądze, puchary i medale. Nigdy nie odejdziemy od naszych zasad i przekonań" - usłyszał od ultrasów 74-letni Lucescu.
Były też groźby! "Twoje życie tutaj będzie nieszczęściem. Twoja nominacja to naplucie w twarz wszystkim fanom Dynama. Surkis powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji" - skandowali zagorzali sympatycy drużyny z Kijowa.
Rumun w ubiegłym tygodniu podpisał dwuletni kontrakt, ale jego przybycie zostało zakwestionowane przez fanów Dynama, więc... podał się do dymisji. Prezydent Igor Surkis namówił go jednak do podjęcia się trudnego zadania (więcej szczegółów TUTAJ).
Lucescu nie jest popularny w Kijowie. Był bowiem twórcą potęgi odwiecznego rywala Dynama - Szachtara Donieck. W klubie ze wschodu Ukrainy pracował w latach 2004-16, zdobywając m.in. osiem tytułów mistrza kraju.
Zobacz, jak wyglądał protest ultrasów Dynama.
