[tag=41568]
Gerard Badia[/tag] trafił do Piasta Gliwice w 2014 roku. Od tego czasu wystąpił w 187 meczach polskiego zespołu. Zdobył w nich 31 bramek, a ponadto zaliczył 34 asysty. Teraz podjął decyzję, by przedłużyć kontrakt z Piastem do końca czerwca 2021 roku.
- Piast dużo dla mnie znaczy. Ten klub dał mi bardzo wiele i jedyne, co mogę teraz dla niego zrobić, to zostać tutaj na kolejny sezon i pokazać, że dalej chcę walczyć, biegać i strzelać gole w koszulce z herbem Piasta na piersi - przyznał Badia, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.
W najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej nieczęsto dochodzi do sytuacji, że obcokrajowiec tak mocno zadomawia się w jednym klubie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!
- Nie jest łatwo grać tyle lat w jednym klubie. Wszyscy wiemy, że w tych czasach zawodnicy grają w danym miejscu przez dwa-trzy lata, a później zmieniają otoczenie. Jestem dumny, że przez cały ten czas jestem w Piaście. Cieszę się, że ludzie mnie szanują. Ja też darzę dużym szacunkiem gliwiczan. Nie chciałem teraz kończyć tej naszej pięknej wspólnej historii - dodał kapitan gliwickiego klubu.
Póki co nie wiadomo, czy na kontynuowanie współpracy z Piastem zdecyduje się inny Hiszpan - Jorge Felix. Z końcem lipca jego umowa wygasa, a propozycji ma mnóstwo. Pytają o niego kluby z różnych zakątków świata. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyjawił, że "ma na stole 30 ofert gwarantujących zarobki, o których nigdy nie śnił".
Felix gra w Piaście od początku lipca 2018 roku. W gliwickiej drużynie wystąpił 74-krotnie. Zdobył 25 trafień i 9 asyst.
Czytaj także:
- Złota Piłka. Prezes Realu Madryt Florentino Perez stawia na Karima Benzemę
- Włosi zachwyceni Wojciechem Szczęsnym. Wskazują sekret jego wysokiej formy