Fortuna I liga: Stal Mielec awansowała do PKO Ekstraklasy

Jedenastka bez napastnika, ale z dwoma dublerami. Najlepsi I-ligowcy 32. kolejki

Stal Mielec przyjechała po awans na Stadion Ludowy, gdzie nie zwyciężyła od 1982 roku. Okazja na przerwanie pasma niepowodzeń była dobra, ponieważ Zagłębie Sosnowiec w tym sezonie punktuje lepiej na wyjazdach niż w roli gospodarza. Do historycznego awansu goście potrzebowali historycznego zwycięstwa i odnieśli je w przekonującym stylu.

Trener Dariusz Marzec zwrócił uwagę na konferencji prasowej po poprzednim, wygranym 1:0 meczu z Chrobrym, że presja związana z walką o awans, powoduje nerwowość w Stali. Również początek pojedynku w Sosnowcu nie wyglądał za spokojnie w wykonaniu przyjezdnych, którzy przez kwadrans głównie bronili się. Przetrwali jednak ten fragment i dopuścili tylko raz do zatrudnienia Jakuba Wrąbela. Później poszło im z górki.

Przełom nastąpił w 22. minucie, w której Stal strzeliła gola na 1:0 dzięki pierwszemu niebezpiecznemu atakowi. Mateusz Mak znalazł się w odpowiednim miejscu i wykonał dobitkę po tym jak uderzenie Michała Żyry trafiło w poprzeczkę. Od tego momentu do końca pierwszej połowy Stal prezentowała się dobrze i wypracowała przewagę w większości statystyk.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!

Mielczanie grali coraz lepiej i krótko po przerwie zapewnili sobie zwycięstwo na wagę awansu. Michał Żyro wyrósł na najważniejszego zawodnika meczu, ponieważ popisał się dubletem. Na 2:0 trafił głową po dośrodkowaniu Macieja Domańskiego, a gola na 3:0 strzelił, poprawiając nieznacznie wcześniej zablokowane uderzenie. Pozostało przypilnować cennego kapitału.

Powrót legendy lat 70.

Stal była w Fortuna I lidze przez ostatnie cztery sezony. Dostała się na ten szczebel rozgrywek w 2016 roku pod wodzą Janusza Białka. Jako beniaminek drużyna z Podkarpacia zajęła 10. miejsce, następnie ósme, trzecie aż w tym sezonie potwierdziła progres wyników awansem do elity.

Dwukrotny mistrz Polski w latach 70. poprzedniego wieku po raz ostatni był na podium w elicie w 1982 roku. Z kolei w 1996 roku mielczanie spadli z najwyższego poziomu rozgrywek i dopiero po ponad dekadzie spędzonej poza szczeblem centralnym rozpoczęli erę odbudowy Stali. Przypadła ona już na ten wiek.

Ten sezon drużyna z Podkarpacia rozpoczęła pod wodzą Artura Skowronka i wywalczyła 19 punktów w 10 kolejkach po starcie rozgrywek. Posadę po Skowronku przejął Dariusz Marzec i Stal po zmianie trenera punktowała w odrobinę wyższym tempie - zdobyła 45 punktów w 23 seriach gier.

Najważniejszym piłkarzem w ofensywie Stali jest Bartosz Nowak, który z 12 golami i 12 asystami na koncie jest najlepszym zawodnikiem w klasyfikacji kanadyjskiej ligi. Drugi na liście najskuteczniejszych mielczan jest Mateusz Mak. W sumie do bramki przeciwnika minimum jedno uderzenie od początku sezonu oddało 14 zawodników.

Drużyna była w czołówce tabeli od początku sezonu, wymieniano ją jako głównego kandydata do awansu, mimo to w okolicy półmetka sezonu Dariusz Marzec zdecydował się na duże zmiany kadrowe. Opłaciły się, a zakontraktowani zimą Maciej Domański i Michał Żyro stali się wzmocnieniami zespołu. Potwierdzili to w piątek. Pomocnik asystą, a napastnik dwoma golami.

Zagłębie Sosnowiec - Stal Mielec 0:3 (0:1)
0:1 - Mateusz Mak 22'
0:2 - Michał Żyro 46'
0:3 - Michał Żyro 51'

Składy:

Zagłębie: Krystian Stępniowski - Dawid Ryndak (62' Quentin Seedorf), Piotr Polczak, Kacper Łopata, Markas Beneta - Tomasz Hołota (72' Bartłomiej Babiarz), Kacper Radkowski - Patryk Małecki (62' Mateusz Szwed), Szymon Pawłowski, Patryk Mularczyk - Fabian Piasecki

Stal: Jakub Wrąbel - Szymon Stasik (86' Adam Kramarz), Mateusz Żyro, Lukas Bielak, Krystian Getinger - Maciej Urbańczyk - Mateusz Mak (83' Jakub Bartosz), Maciej Domański, Bartosz Nowak, Robert Dadok (62' Grzegorz Tomasiewicz) - Michał Żyro

Żółte kartki: Beneta (Zagłębie) oraz Dadok, Domański (Stal)

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin)

Czytaj także: Zagłębie Sosnowiec popisało się finiszem. Chojniczanka drugim spadkowiczem

Czytaj także: Piorunujący początek i koszmarna końcówka. Warta Poznań zremisowała wygrany mecz