Jedenastka bez napastnika, ale z dwoma dublerami. Najlepsi I-ligowcy 32. kolejki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podbeskidzie Bielsko-Biała zapewniło sobie awans do PKO Ekstraklasy, ale jego zawodnicy jeszcze zajmują miejsca w jedenastce kolejki Fortuna I ligi. W 32. serii gier dwa mecze rozstrzygnęli zmiennicy i trudno było wyróżnić któregokolwiek napastnika.

1
/ 11

Stal nie skapitulowała po strzale żadnego zawodnika Chrobrego Głogów, a zwycięstwo 1:0 sprawiło, że jest o krok od PKO Ekstraklasy. Jakub Wrąbel był pewnym punktem zespołu z Podkarpacia i poradził sobie między innymi z niebezpiecznym uderzeniem Marcela Ziemanna. Po raz trzeci w rundzie wiosennej zachował czyste konto.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

2
/ 11

Prawy obrońca, a jednocześnie czołowa postać w ofensywie Podbeskidzia Bielsko-Biała. Górale zagwarantowali sobie awans do PKO Ekstraklasy zwycięstwem 4:3 z Odrą Opole. Bartosz Jaroch otworzył swoim strzałem wynik atrakcyjnego widowiska, a także wykonał istotne podanie przy kolejnym golu Karola Danielaka. W klasyfikacji kanadyjskiej ligi ma osiem punktów.

3
/ 11

Drużyna z Jastrzębia-Zdroju zdobyła pierwszy punkt po zmianie trenera Jarosława Skrobacza na Pawła Ścieburę. GKS zremisował bezbramkowo w Grudziądzu. Nie byłoby czystego konta jastrzębian, gdyby nie Bartosz Jaroszek, który posprzątał po błędzie Mariusza Pawełka i wybił zmierzającą do siatki piłkę po uderzeniu Dominika Frelka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalna interwencja bramkarza i gol Polaka w lidze kazachskiej

4
/ 11

W pierwszej połowie zaliczył kluczową interwencję i nie dopuścił do strzału z bliska na bramkę Tomasza Loski. Bruk-Bet Termalica Nieciecza co prawda nie wygrał kolejnego meczu, ale remis 1:1 z Radomiakiem pozwolił pozostać w strefie barażowej. Beniaminek oddał tylko cztery uderzenia przez 90 minut, a to potwierdza, że Pomarańczowi solidnie bronili.

5
/ 11

Miedź pokonała 3:0 GKS Bełchatów, a wszystkie gole w tym meczu strzeliła w pięciominutowym okresie. Wynik ustalił swoim uderzeniem Artur Pikk. Później pomógł w skutecznym odpieraniu ataków zdemobilizowanych podopiecznych Marcina Węglewskiego. GKS miał mało do powiedzenia na terenie Miedzi.

6
/ 11

Skrzydłowi Podbeskidzia Bielsko-Biała wykonali dużą pracę w drodze do PKO Ekstraklasy. Górale przypieczętowali awans zwycięstwem 4:3 z Odrą Opole, a Karol Danielak strzelił jednego z goli po wymianie podań z Bartoszem Jarochem. Również on przyczynił się w największym stopniu do gola samobójczego Piotra Żemły krótko po przerwie.

7
/ 11

GKS rozpoczął fatalnie mecz z Wartą Poznań, ale dzięki ambitnej walce do końca wyszarpnął punkt za remis 2:2. Jan Biegański zdobył efektownego gola strzałem z dystansu i rozpoczął nim na dobre pościg Trójkolorowych w Grodzisku Wielkopolskim. Ponadto pomocnik kopnął piłkę przed zagraniem ręką Krzysztofa Danielewicza, za które Damian Kos podyktował rzut karny.

8
/ 11

Hiszpanie odpowiadają w dużej mierze za przebudzenie Miedzi po zmianie trenera Dominika Nowaka na Ireneusza Kościelniaka. Marquitos strzelił jednego z goli w wygranym 3:0 meczu z GKS-em Bełchatów. Dobił dzięki niemu do granicy 10 trafień w sezonie. Tak w rankingu strzelców, jak i w klasyfikacji kanadyjskiej jest najlepszym spośród legniczan.

9
/ 11

Na boisko wszedł z ławki rezerwowych w przerwie wygranego 1:0 meczu z Chrobrym Głogów. Wprowadzenie tego zawodnika zamiast Grzegorza Tomasiewicza było słusznym posunięciem trenera Dariusza Marca. Nie minął kwadrans i Maciej Domański rozstrzygnął starcie swoim strzałem. Dobił on uderzenie Mateusza Maka, po którym futbolówka zatrzymała się na słupku.

10
/ 11

Jeszcze jeden zawodnik, który przesądził o losie meczu po wejściu na boisko z ławki rezerwowych. Cezary Sauczek strzelił gola na 1:0 w konfrontacji z Sandecją Nowy Sącz kwadrans po zmienieniu Grzegorza Aftyki. W generalnie nieudanym sezonie właśnie Cezary Sauczek jest najskuteczniejszym zawodnikiem Wigier Suwałki.

11
/ 11

Pokonanie 3:1 Chojniczanki było niezbędne Zagłębiu Sosnowiec, żeby w newralgicznym momencie sezonu opuścić strefę spadkową. Podopieczni Krzysztofa Dębka strzelili trzy gole w ostatnim kwadransie, a Patryk Małecki wykonał asystę, a także swoim strzałem ustalił wynik. Znalazł się w odpowiednim miejscu, żeby dobić uderzenie zatrzymane przez Radosława Janukiewicza.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)