Włoskie media od kilku tygodni informują, że Arkadiusz Milik jest blisko transferu do Juventusu Turyn. Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego nie widzą innej możliwości niż przenosiny Polaka z Neapolu do Turynu. Tam miałby współpracować z Cristiano Ronaldo i być dla niego tym, kim Karim Benzema był dla "CR7" w Realu Madryt.
Jednak władze SSC Napoli wciąż nie doszły do porozumienia z działaczami Juventusu. Jak informuje "La Gazzetta dello Sport" miało dojść do wymiany zawodników między oboma klubami. W zamian za Milika do drużyny z Neapolu miał trafić Federico Bernardeschi.
SSC Napoli wcześniej interesowało się graczem Juventusu i choć priorytetem dla działaczy są pieniądze z transferu Milika, to jednak byli skłonni zgodzić się na wymianę. Sprawa jednak upadła. Jak relacjonuje największy włoski dziennik sportowy, są dwa powody, dla których nie dojdzie do wymiany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!
Pierwszym to finansowe wymagania Bernardeschiego. Piłkarz w Juventusie zarabiał 4 miliony euro rocznie, a SSC Napoli nie zapewni mu takiej wypłaty. Drugi powód to prawa do wizerunku. Bernardeschi w maju związał się z firmą, której oddał te prawa. SSC Napoli chciałoby je przejąć, na co nie zgadza się piłkarz.
To komplikuje transfer Milika do Juventusu. Turyński klub prowadzi negocjacje z SSC Napoli w sprawie pozyskania polskiego napastnika. Pogodzony z jego odejściem jest już trener SSC Napoli Gennaro Gattuso. Dla klubu z Neapolu to ostatnia szansa, by zarobić pieniądze na polskim napastniku, gdyż za rok kończy mu się kontrakt.
Czytaj także:
Totolotek Puchar Polski. Lech Poznań - Lechia Gdańsk. Bramkarz "Kolejorza" załamany. "Złamałem ramię"
Serie A. Fiorentina - Cagliari. Dobry mecz Bartłomieja Drągowskiego. Polak zebrał sporo pochwał