Transfery. PKO Ekstraklasa. Artur Boruc wróci do Legii Warszawa? Aleksandar Vuković zabrał głos

Getty Images / Robin Jones - AFC Bournemouth / Na zdjęciu: Artur Boruc
Getty Images / Robin Jones - AFC Bournemouth / Na zdjęciu: Artur Boruc

- Gdy jest to mało realne, nie ma sensu na temat rozmawiać. Jego osoba zawsze będzie jednak zawsze mile widziana w naszym klubie - mówi o powrocie Artura Boruca do Legii Warszawa trener Aleksander Vuković.

Po transferze Radosława Majeckiego do AS Monaco wiele mówi się o obsadzie bramki lidera PKO Ekstraklasy. Do stołecznej ekipy przymierzany jest m.in. Artur Boruc, obecnie występujący w Premier League w barwach AFC Bournemouth.

- Z pewnością Artur jest zawodnikiem, który zawsze będzie mile widziany w naszym zespole. Jednak jego obecna sytuacja i fakt, że my szukamy bramkarza po odejściu Radka Majeckiego nie idą ze sobą w parze - mówi Aleksandar Vuković.

- Artur gra na bardzo wysokim poziomie w Premier League. W tej chwili, gdyby była taka możliwość i moglibyśmy mieć takiego zawodnika w drużynie, to byłaby to wartość dodana. Jednak w momencie, gdy jest to mało realne, nie ma sensu na ten temat rozmawiać - dodaje trener Legii.

Szkoleniowiec nie uciekł od tematu ewentualnej współpracy z dawnym kolegą z szatni, ale jego myśli skupione są wokół sobotniego meczu z Lechem Poznań. Kolejorz podejmie Legię bez Christiana Gytkjaera, lidera klasyfikacji strzelców PKO Ekstraklasy.

- Ostatni mecz z Legią Gytkjaer rozpoczął na ławce rezerwowych. To świadczy o tym, że trener Żuraw ma w kim wybierać i to nie ułatwia nam zadania. Jest to zawodnik wybitnie skuteczny i ważny dla Lecha i jego brak w sobotnim meczu będzie dla nich pewną stratą. Natomiast my nie możemy liczyć na to, że przez to będzie nam w jakiś sposób łatwiej. Zawodnik, który dostanie swoją szansę, będzie chciał się pokazać - podkreśla Vuković.

Trener wypowiedział się także na temat nowego systemu kwalifikacji do europejskich pucharów, w którym przede wszystkim o losach awansu do kolejnej rundy będzie decydowało tylko jedno spotkanie.

- Nie ma wątpliwości, że nowy system eliminacji do europejskich pucharów jest dla nas mniej korzystny. Wystarczy tylko cofnąć się o rok i wyobrazić sobie, że mamy po jednym meczu do rozegrania z Atromitosem, z KuPS, czy nawet z ekipą z Gibraltaru. Przy losowaniu wyjazdowym to nie jest opcja korzystna. Dwumecz mielibyśmy dopiero z Rangers FC. Całościowo jest to dla nas utrudnienie. Musimy sobie z tym radzić i nie nie ma powodu, by narzekać - zapewnia Vuković.

Czytaj także:
Premier League. Juergen Klopp chwali zespół mimo wysokiej porażki. "Widziałem genialne podejście"
Transfery. Media. Leo Messi może odejść z Barcelony! Wstrzymuje negocjacje z klubem

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol

Źródło artykułu: