Udany debiut Sławomira Peszki w Wieczystej Kraków. Gol i dwie asysty byłego reprezentanta Polski

Newspix / Na zdjęciu: Sławomir Peszko w barwach Wieczystej Kraków
Newspix / Na zdjęciu: Sławomir Peszko w barwach Wieczystej Kraków

Gol, dwie asysty i sprowokowanie rywala do faulu na czerwoną kartkę - Sławomir Peszko nie mógł sobie wyobrazić lepszego debiutu w Wieczystej. Były reprezentant Polski potwierdził, że nie przyjechał do Krakowa na dobrze płatny urlop.

Przeprowadzona przez kanał CFsport transmisja cieszyła się sporym zainteresowaniem, bo sparing VI-ligowca z V-ligowcem przyciągnął na YouTube ponad 3 tysiące osób. Magnesem był debiut Sławomira Peszki, ale pierwszą bezbramkową połowę 44-krotny reprezentant Polski obejrzał z ławki z rezerwowych.

Do gry Peszko wszedł po przerwie i... się zaczęło. Kilkanaście sekund po jego pierwszym kontakcie z piłką Unia objęła prowadzenie, ale ustawiony najpierw. na środku ataku Peszko dźwignął zespół. Był pierwszy do atakowania rywali pressingiem i Wieczysta szybko zebrała tego owoce.

"Cześć, tu Sławomir" - powiedział w 54. minucie, kiedy odebrał rywalowi piłkę w narożniku boiska i po chwili dośrodkował na głowę Patryka Zielińskiego, który wyrównał precyzyjną główką. Trzy minuty później, po kolejnym odbiorze w środkowej strefie, 35-latek wpadł z piłką w pole karne i pokonał bramkarza precyzyjnym strzałem w bliższy róg.

I wreszcie w 63. minucie goście znów zmusili gospodarzy do błędu przed polem karnym, Peszko wbiegł z piłką w "16", minął rywala, ale na oddanie strzału nie pozwolił mu… Zieliński. Kolega sprzątnął byłemu reprezentantowi futbolówkę sprzed nosa i sam posłał ją do siatki. W ramach zadośćuczynienia poczochrał 44-krotnego reprezentanta Polski po czuprynie i mocno go wyściskał.

- Pasuje do nas charakterologicznie. To jest taki chłopak, że da z siebie maksa na każdym treningu, w każdym sparingu, w każdym meczu bez względu na to, w której lidze - mówił o Peszce trener Wieczystej Przemysław Cecherz i już w debiucie okazało się, że dobrze określił charakter 35-latka.

Uczestnik Euro 2016 i MŚ 2018 sparing z IV-ligowcem potraktował bardzo poważnie. Nawet przy dwubramkowym prowadzeniu nie oszczędzał się i wchodził w starcia z rywalami. Nie wszystkim się to podobało, bo w 74. minucie jeden z przeciwników wyciął go równo z trawą, za co został ukarany czerwoną kartką. Choć mamy czerwiec, gracz Unii wjechał w nogi Peszki od tyłu "sankami". Były reprezentant Polski nie przestraszył się i po krótkiej interwencji sztabu medycznego kontynuował występ.

Peszko jest zawodnikiem Wieczystej od 15 czerwca. Podpisał z VI-ligowcem roczny kontrakt, który zostanie przedłużony po awansie zespołu wyższej ligi. Tajemnicą poliszynela jest to, że 35-latek zarabia w Wieczystej na warunkach PKO Ekstraklasy.

W rozmowie z WP SportoweFakty dał do zrozumienia, że to więcej niż 40 tys. zł miesięcznie: - Tylko tyle? Za tyle bym nie podpisał. Przez wiele lat grałem w piłkę na wysokim poziomie, za granicą, w reprezentacji. Pracowałem na swoje nazwisko, dlatego teraz kontrakt mam bardzo dobry - najbliższe dwa lata spędzę z uśmiechem na twarzy. Więcej TUTAJ.

W niedzielę 5 lipca Wieczysta zmierzy się w półfinale okręgowego Pucharu Polski z Jordanem Zakliczyn, ale Peszko w tym meczu nie wystąpi. Na oficjalny debiut 35-latka w żółto-czarnych barwach trzeba będzie poczekać do startu sezonu 2020/21.

Unia Tarnów - Wieczysta Kraków 1:3 (0:0)
1:0 - Biały 47'
1:1 - Zieliński 54'
1:2 - Peszko 57'
1:3 - Zieliński 63'

Skład Wieczystej: Miśkiewicz (46' Drzewiecki) - Frańczak, Jampich, Jurkowski (46' Kalemba), Kura - Smuczyński (46' Madejski), Pietras, Gawęcki (46' Krasuski), Zieliński, Kumah (53' Guzik) - Pachowicz (46' Peszko).

Wyświetl ten post na Instagramie.

@kswieczysta #dinner#peszkowe#krakow#notaresto

Post udostępniony przez Sławomir Peszko (@slawomirpeszko)

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Ekspert ocenia zachowanie kibiców na trybunach. "Nie chcę nikogo bronić, ale ryzyko zarażenia jest minimalne"

Źródło artykułu: