Gol Arkadiusza Milika pomógł drużynie SSC Napoli odnieść zwycięstwo nad Hellasem Werona. Polak wrócił do podstawowego składu, a zespół z Neapolu triumfował 2:0. Po zakończeniu spotkania zadowolony z gry napastnika był trener Gennaro Gattuso. Włoskie media po tym spotkaniu zastanawiają się, czy władze SSC Napoli powinny walczyć o pozostanie Milika w klubie.
Jego kontrakt dobiega końca w czerwcu 2021 roku i wiele wskazuje na to, że nie zostanie przedłużony. Milik łączony jest z Juventusem Turyn i zdaniem ekspertów byłby tam świetnym uzupełnieniem dla Cristiano Ronaldo. Polak w tym sezonie strzelił dziesięć bramek dla SSC Napoli w Serie A, co jest najlepszym wynikiem w drużynie. Mimo to władze drużyny chcą pożegnać się z Polakiem.
- Arek, tak jak wszyscy moi zawodnicy, wie, że nie rozmawiam o pieniądzach, bo nie są moje. Dyskutuję z dyrektorem sportowym i wiem, że Milik ma problem z kontraktem. Niewielu piłkarzy jest lepszych od niego. To dla mnie ważny gracz, wie, że mam dla niego szacunek - powiedział trener Gattuso w rozmowie z DAZN.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Nieodpowiedzialne zachowanie kibiców Legii. Minister Szumowski zabrał głos
Słowa Gattuso to jednak za mało, by Milik został w Neapolu. Portal tuttomercatoweb.com twierdzi, że decyzja władz klubu dotycząca odejścia Milika jest niezrozumiała. Rezygnację z Milika nazywają "beztroską". "Jeśli działacze rozmawiali już z Mertensem, prowadzą zaawansowane negocjacje z Maksimoviciem i Zielińskim, to mamy negatywne odczucia co do przyszłości Milika" - czytamy we włoskim portalu.
Zdaniem dziennikarzy Milik oczekuje pensji na poziomie pięciu milionów euro rocznie, ale na te żądania nie chcą zgodzić się władze SSC Napoli. Milik piłkarzem tego klubu jest od 2016 roku.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. ŁKS Łódź - Górnik Zabrze. Koniec mrzonek gospodarzy. Spadek potwierdzony porażką
Serie A: Hellas - SSC Napoli. Arkadiusz Milik strzelił 10. gola w sezonie. Pomógł nim zwyciężyć