Początek meczu ułożył się świetnie dla młodych Jagiellończyków, którzy już w 9. minucie objęli prowadzenie. Na prawej stronie po ładnej trójkowej akcji Plaga - Dołubizna - Hryszko ten ostatni dokładnie dośrodkował na długi słupek, a nadbiegający Steć trafił do siatki. Drugiego gola żółto-czerwoni zdobyli pięć minut przed końcem meczu. Białostoccy obrońcy przejęli futbolówkę, długą piłkę posłał Łosiewicz i trafiła ona do Chwetki, który w sytuacji sam na sam strzelił obok bezradnego bramkarza Warmii. Minutę przed końcem meczu honorowego gola zdobył Kowalko, wykańczając dośrodkowanie z rzutu wolnego.
- Był to bardzo ostry mecz. Szkoda mi moich chłopaków, bo wykonali ciężką pracę. Gospodarze grali bardzo niebezpiecznie i taka gra mogła się skończyć dla trzech moich zawodników dłuższą przerwą, ale na szczęście do tego nie doszło. Sędzia nie potrafił zapanować nad sytuacją na boisku. Okazji strzeleckich stworzyliśmy sporo. Gdyby mecz skończył się wynikiem 3:0 lub 4:1, wówczas na pewno rezultat byłby bardziej sprawiedliwy. Warunki do gry mieliśmy bardzo trudne - graliśmy w wysokiej temperaturze i przy mocnym słońcu. Plusem było bardzo dobre boisko. Chłopcy zagrali ambitnie. Widać było, że powoli zawiązuje się zespół, że tworzy się atmosfera, na której mi zależy. Chłopcy pomagali sobie w każdej sytuacji - powiedział po meczu Henryk Mojsa, trener Młodej Jagiellonii.
Ostatnie sparingowe spotkanie przed zbliżającym się sezonem zespół Młodej Jagiellonii rozegra w najbliższą sobotę (25 lipca) w Wasilkowie. Rywalem będzie Olimpia Zambrów. Początek spotkania o godz. 11:00.
Warmia Grajewo - Jagiellonia Białystok ME 1:2 (0:1)
0:1 - Steć 9'
0:2 - Chwetko 85'
1:2 - Kowalko 89'
Skład Jagiellonia ME: I połowa: Sakowicz - Plaga, Ostaszewski, Hus - Hryszko, Dołubizna, Owedyk, Sulkowski, Jakimczuk - Steć, Zaniewski; II połowa: Wróblewski - Hryszko (59. Kossyk), Grodzki, Zalewski, Hus (65' Steć) - Łosiewicz, Ostaszewski, Dołubizna (65' Zubowski), Sulkowski - Świderski, Chwetko.