Transfery. Bayern Monachium kusi Achrafa Hakimiego. Szykuje dla niego galaktyczną pensję

Getty Images / Boris Streubel / Na zdjęciu od lewej: Achraf Hakimi i Kinglsey Coman
Getty Images / Boris Streubel / Na zdjęciu od lewej: Achraf Hakimi i Kinglsey Coman

Achraf Hakimi to jeden z najlepszych zawodników Borussii Dortmund. Marokańczyk jest wypożyczony do niemieckiego klubu z Realu Madryt. To chce wykorzystać Bayern Monachium, który kusi piłkarza galaktyczną pensją.

W tym sezonie Bundesligi Achraf Hakimi rozegrał 31 meczów, w których strzelił pięć goli i zaliczył dziesięć asyst. Marokańczyk od 2018 roku jest wypożyczony z Realu Madryt do Borussii Dortmund. Piłkarz na tyle się rozwinął, że po zakończeniu sezonu ma wrócić do ekipy Królewskich.

Sprawdzić chce go trener Zinedine Zidane, choć sam Hakimi nie jest zwolennikiem powrotu. Uważa, że w Realu nie będzie otrzymywał okazji do gry. Numerem jeden na pozycji prawego obrońcy jest w madryckim klubie Dani Carvajal. Dlatego według hiszpańskiego "AS", najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest odejście Hakimiego z Realu.

Piłkarzem interesuje się kilka europejskich klubów, a faworytem do jego pozyskania jest Bayern Monachium. Hakimi chciałby zostać w Niemczech, bo doskonale zna tamtejszą ligę. Wiele wskazuje na to, że już latem odejdzie z Realu. Jego kontrakt z klubem jest ważny do 2023 roku, a Królewscy chcieliby za niego otrzymać około 60 milionów euro.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rosjanie prowokują Cristiano Ronaldo

Hakimi jest kuszony przez Bayern wysoką pensją. "AS" nazywa ją "galaktyczną". Oferta ma wynosić od sześciu do siedmiu milionów euro netto pensji za sezon. Dla Marokańczyka byłaby to duża podwyżka i byłby jednym z lepiej zarabiających piłkarzy Bayernu. Dla porównania, Robert Lewandowski rocznie zarabia 15 milionów euro.

Marokańczykiem interesują się także Manchester United, Inter Mediolan, a zatrzymać chciałaby go także Borussia Dortmund. BVB nie ma jednak możliwości, by pod względem ekonomicznym konkurować z Bayernem.

Czytaj także:
Sławomir Peszko: "Patologią" to jest całe życie grać w piłkę i nic z tego nie mieć, panie Dziekanowski
PKO Ekstraklasa. Bogusław Leśnodorski: W tej lidze nie ma przeciwników dla Legii

Źródło artykułu: