PKO Ekstraklasa: Pogoń - Lechia. Remis w starciu na Pomorzu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: piłkarz Pogoni Szczecin Kamil Drygas (z prawej) i Kristers Tobers (z lewej) z Lechii Gdańsk
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: piłkarz Pogoni Szczecin Kamil Drygas (z prawej) i Kristers Tobers (z lewej) z Lechii Gdańsk
zdjęcie autora artykułu

Santeri Hostikka otworzył wynik meczu Pogoni z Lechią Gdańsk już w 4. minucie. Zanosiło się na kanonadę, ale później było znacznie więcej kartek niż goli. W Szczecinie padł remis 1:1.

Najbliższa przyszłość obu klubów wyjaśniła się w środę. Tak Pogoń Szczecin, jak i Lechia Gdańsk awansowały do grupy mistrzowskiej. To oznacza, że rozegrany w niedzielę mecz nie był ich ostatnim w sezonie, a także, że ponownie rozstrzygną one między sobą kwestię prymatu na Pomorzu.

W przypadku Pogoni wchodził jeszcze w grę awans do topowej czwórki na koniec sezonu zasadniczego. To pozwoliłoby rozegrać więcej meczów w grupie mistrzowskiej u siebie i teoretycznie ułatwiło walkę o miejsca w europejskich pucharach. Nie ma jednak co ukrywać, że obecna forma szczecinian, a także gdańszczan nie stawia ich na pole position w wyścigu do Ligi Europy.

Spotkanie nie miało dużego ciężaru gatunkowego, ale w przeszłości zespoły z Pomorza potrafiły tworzyć atrakcyjne widowiska. Na przykład poprzednia wizyta Lechii w Szczecinie zakończyła się jej zwycięstwem 4:3.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol

Także w niedzielę padły gole i na tego pierwszego nie trzeba było długo czekać. Pogoń Szczecin objęła prowadzenie wskutek praktycznie pierwszego ataku w 4. minucie. Santeri Hostikka strzelił z centrum pola karnego na 1:0 po podaniu Macieja Żurawskiego. Fin po długich staraniach oraz oczekiwaniu cieszył się z bramki dla klubu znad Odry.

Lechia ponownie musiała gonić przeciwnika, co w rundzie wiosennej raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem, stało się jej specjalnością. W 30. minucie podopieczni Piotra Stokowca udokumentowali swoją ofensywę golem na 1:1. Maciej Gajos przymierzył obok muru z rzutu wolnego wywalczonego w pobliżu pola karnego.

Ciekawym wydarzeniem popołudnia był występ Łukasza Zwolińskiego w barwach Lechii w Szczecinie. Napastnik jeszcze nie grał w roli gościa na stadionie Pogoni od czasu rozstania z tym klubem. Ostatnio był w wysokiej formie strzeleckiej i zdobył cztery bramki w trzech spotkaniach po restarcie PKO Ekstraklasy. W 20. minucie Zwoliński oddał strzał z bliska w słupek i miał czego żałować, ponieważ równie dobrej szansy na kontynuowanie serii nie miał.

Zwoliński i spółka nadal szukali zwycięskiego gola po przerwie, ale Pogoń Szczecin absolutnie nie statystowała. Generalnie rywalizacja była wyrównana i ani gospodarze, ani goście nie przeprowadzili huraganowego szturmu, żeby koniecznie rozstrzygnąć pojedynek. Skończyło się remisem 1:1.

W Pogoni można było mówić o meczu powrotów. Konstantinos Triantafyllopoulos zagrał pierwszy raz po kontuzji i odbudował duet stoperów z Benediktem Zechem. Swoje pięć minut dostali Damian Dąbrowski i Paweł Cibicki, a co najważniejsze dla szczecinian, w podstawowym składzie zobaczyli Kamila Drygasa po raz pierwszy od ponad 10 miesięcy. - Jeżeli powie mi, że jest gotowy grać od początku, to zagra - obiecywał trener Kosta Runjaić i dotrzymał słowa.

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1:1 (1:1) 1:0 - Santeri Hostikka 4' 1:1 - Maciej Gajos 30'

Składy:

Pogoń: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Konstantinos Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Hubert Matynia - Damian Dąbrowski, Kamil Drygas (71' Hubert Turski) - David Stec, Maciej Żurawski (73' Tomas Podstawski), Santeri Hostikka - Paweł Cibicki (67' Sebastian Kowalczyk)

Lechia: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Kristers Tobers - Jaroslav Mihalik (61' Conrado), Maciej Gajos, Jarosław Kubicki, Kenny Saief (84' Flavio Paixao) - Łukasz Zwoliński (73' Ze Gomes)

Żółte kartki: Matynia, Drygas, Kowalczyk, Bartkowski, Triantafyllopoulos (Pogoń) oraz Zwoliński (Lechia)

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
37
21
6
10
70:35
69
2
37
18
12
7
70:35
66
3
37
18
7
12
41:32
61
4
37
15
11
11
48:50
56
5
37
14
12
11
51:46
54
6
37
14
12
11
37:39
54
7
37
16
5
16
49:40
53
8
37
14
10
13
48:51
52
9
37
14
11
12
51:47
53
10
37
16
5
16
51:56
53
11
37
15
8
14
61:53
53
12
37
14
9
14
45:54
51
13
37
13
6
18
44:56
45
14
37
10
10
17
39:57
40
15
37
9
8
20
29:48
35
16
37
6
6
25
33:68
24

Czytaj także: o najlepszych piłkarzach poprzedniej kolejki w PKO Ekstraklasie Czytaj także: Rafał Makowski wzmocni Śląsk Wrocław przed nowym sezonem

Źródło artykułu: