Po remisie 0:0 w derbach z Piastem Gliwice Górnik Zabrze niemal stracił szanse na awans do grupy mistrzowskiej. Tragedii z remisu na boisku mistrza Polski nie robił opiekun gości Marcin Brosz.
- Mieliśmy pomysł na to spotkanie. Obydwa zespoły czekały na swoje szanse i takowe były pod obiema bramkami. Nie mieliśmy tylu okazji co we wcześniejszych meczach, ale ważne, że one były. Nie udało się nam zdobyć gola, ale muszę pochwalić zespół za grę w defensywie - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec klubu z Zabrza.
Koniec serii wygranych może gliwiczan kosztować powiększenie strat do lidera Legii Warszawa. - Punkt to jest punkt i trzeba go szanować. Na teraz mamy 50 punktów i jeszcze wszystko przed nami - ocenił trener gliwiczan Waldemar Fornalik.
ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"
- Był to twardy derbowy mecz, w którym drużyny obie grały z bardzo dużym zaangażowaniem. Wynik oscylował w okolicach remisu. Uważam, że to my mogliśmy strzelić jedną bramkę. Pogratulowałem drużynie determinacji, bo Górnik jest mocną drużyną. Było widać, że jeśli popełnilibyśmy rażące błędy, potrafiliby to wykorzystać. Nie dopuściliśmy rywala do sytuacji pod naszą bramką, może poza pierwszą połową - stwierdził szkoleniowiec, który nie miał pretensji do zespołu o brak skuteczności.
- Pole manewru nam się ogranicza. Gole strzelali kontuzjowani Felix czy wcześniej Badia. Jestem spokojny, stwarzamy sytuacje, wcześniej czy później zaczniemy je wykorzystywać - podsumował trener Piasta.
Czytaj także:
Sparing. Wysoka wygrana Ruchu Chorzów
PKO Ekstraklasa. Zbigniew Boniek o powrocie kibiców na stadiony. Możliwe przesunięcie terminu