Przyszłość Arkadiusza Milika nadal nie jest jasna. Niedawno pojawiły się informacje, że SSC Napoli znowu będzie próbować go przekonać do przedłużenia kontraktu. Inaczej sprawę przedstawia gazeta "Repubblica". Ich zdaniem wszystko jest już jasne.
Włosi donoszą, że atmosfera między klubem i piłkarzem jest bardzo napięta. Polski napastnik obecną sytuacją jest zirytowany. Wpływ na to miał m.in. fakt, że ostatnio skupiano się na przedłużeniu kontraktu z Driesem Mertensem.
"Milik jest uczulony na bycie drugoplanową postacią i irytuje go atmosfera niepewności. Aurelio De Laurentiis i Gennaro Gattuso od dawna zdają sobie sprawę ze złego samopoczucia numeru 99. Prezes na próżno próbował rozpocząć negocjacje z byłym napastnikiem Ajaxu" - pisze gazeta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Beckham wciąż ma to coś. Nie dał szans synowi w popularnej grze
Podobno wszystko jest już jasne. Nie będzie kolejnych negocjacji, bo obie strony uznały, że lepiej się rozstać latem. Napoli chce sprzedać 23-latka za 50 mln euro. Co ciekawe, klub podobno ma żal do Milika.
"Milik już dawno zmienił zdanie ws. przedłużenia kontraktu. Po osiągnięciu porozumienia Napoli z Driesem Mertensem chce odejść jak najszybciej. Napastnik jest przekonany, że jego przygoda w Napoli dobiegła końca. (...) Polak także bardzo źle przyjął próby ściągnięcia Mauro Icardiego ubiegłego lata. Włoskiemu klubowi nie podoba się brak wdzięczności ze strony zawodnika, na którego czekali i rozpieszczali go po poważnych kontuzjach kolana. Lepiej w tym momencie się rozstać i wszyscy w tej kwestii się zgadzają" - dodaje "Repubblica".
Reprezentant Polski cały czas jest na celowniku Juventusu Turyn. Chcą go jednak też drużyny z innych lig. Media donosiły o zainteresowaniu m.in. Tottenhamu Hotspur, Chelsea i Atletico Madryt.
Czytaj także:
Kolejna oferta dla Arkadiusza Milika. Tottenham włącza się do gry o napastnika
Decydujące dni ws. przyszłości Arkadiusza Milika. Napoli już znalazło napastnika, który go zastąpi