Premier League. Gigantyczne straty Manchesteru United. Padły konkretne liczby

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Alex Livesey - UEFA / Na zdjęciu: Alexis Sanchez oraz Romelu Lukaku
Getty Images / Alex Livesey - UEFA / Na zdjęciu: Alexis Sanchez oraz Romelu Lukaku
zdjęcie autora artykułu

Niepokojące informacje płyną z Manchesteru United. Działacze angielskiego klubu twierdzą, że przez pandemię koronawirusa stracili już gigantyczne pieniądze. Prognozują jednocześnie, że będzie jeszcze gorzej.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=614]

Manchester United[/tag] donosi, że do tej pory stracił ze względu na koronawirusa aż 28 milionów funtów. Ta kwota została podana w oparciu o raport finansowy obejmujący okres od 1 stycznia do 31 marca.

Portal bbc.com podaje, że dyrektor finansowy Manchesteru United Cliff Baty mówił na specjalnej konferencji, iż nadawcy Premier League mają otrzymać zwrot z klubu w wysokości 20 milionów funtów bez względu na to, czy sezon zostanie dokończony, czy nie. To rekompensata z uwagi na zmianę dat meczów.

Angielski klub stracił dodatkowo 8 milionów funtów w ciągu ostatnich trzech tygodni marca, kiedy to mecze były przekładane. W klubie spadły też przychody sponsorskie i sprzedaż detaliczna.

ZOBACZ WIDEO: Dosadna opinia na temat startu Bundesligi. "Fatalnie to wygląda"

Póki co Manchester United nie podaje szacunków dotyczących całkowitych strat klubu poniesionych w obliczu pandemii koronawirusa. Wiceprezes wykonawczy Ed Woodward przekazał jednak, że największe straty klub poniesie w bieżącym kwartale, czyli do 30 czerwca.

- Nasze wyniki za trzeci kwartał (od 1 stycznia do 31 marca - przyp. red.) odzwierciedlają częściowy oddziaływanie pandemii na klub, ale większy wpływ będzie mieć bieżący kwartał i prawdopodobnie późniejszy czas - zaznaczył Woodward, cytowany przez bbc.com.

Cliff Baty zdradził natomiast, że samo odwołanie podróży Manchesteru United na mecz z Tottenhamem Hotspur kosztowało klub 4 mln funtów. - To niespotykane czasy i musimy przyjąć, że kryzys nie zniknie z dnia na dzień. Nasz klub opiera się jednak na solidnych fundamentach i jesteśmy optymistami - dodał wiceprezes wykonawczy.

Czytaj także: - Awantura w III lidze trwa. Dariusz Mioduski chce awansu rezerw Legii. "Związek wojewódzki podjął skandaliczną decyzję" - Wstrząsające wyznanie Hedvig Lindahl. Bramkarce grożono śmiercią 

Źródło artykułu: