Zespół z Kolonii to jedyny z 18 w Bundeslidze, w którym wykryto przypadki zakażenia koronawirusem od czasu rozpoczęcia przygotowań do wznowienia rozgrywek. Testy dwóch piłkarzy, a także jednego fizjoterapeuty dały wynik pozytywny, a to wywołało niepewność co do powrotu Bundesligi w maju.
Wszystkie osoby w 1.FC Koeln musiały przejść drugą turę badań zanim przystąpiły do treningów w tym tygodniu. Testy przeprowadzone w niedzielę przez niezależne laboratorium dały wynik negatywny.
Dobra wiadomość z Kolonii pozwala na optymizm przed zapowiadaną na środę decyzją o wznowieniu bądź nie Bundesligi. Zastosowana strategia szybkiego wykrycia koronawirusa i odseparowania zakażonych okazała się skuteczna w przypadku 1. FC Koeln. Wirus nie rozprzestrzenił się w szatni.
Drużyna prowadzona przez Markusa Gisdola może wznowić przygotowania w grupach. Oczywiście bez osób zakażonych koronawirusem, które przechodzą kwarantannę.
Klub zapowiedział już także, że po ewentualnej decyzji o kontynuowaniu sezonu w Bundeslidze piłkarze zostaną skoszarowani w ośrodku treningowym na zasadach podobnych do tych na zgrupowaniach. Po wspólnych zajęciach nie będą wracać do domów.
- Obóz treningowy oznacza, że będzie możliwy kontakt fizyczny podczas zajęć. Zgodnie z wytycznymi protokołu medycznego, jest to możliwe tylko między zawodnikami, którzy na pewno nie są zakażeni i są w tej samej grupie - tłumaczy dyrektor zarządzający Horst Held.
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską
Czytaj także: Bayern Monachium może pochwalić się duetem marzeń
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"