Umowa selekcjonera reprezentacji Polski Jerzego Brzęczka wygasa w 2020 roku. Tym samym nie wiadomo, czy poprowadzi on Biało-Czerwonych podczas przyszłorocznych finałów mistrzostw Europy.
Grzegorz Krychowiak zdaje sobie sprawę, że ostateczna decyzja należeć będzie do Zbigniewa Bońka. Sam jednak uważa, że naturalnym krokiem powinno być przedłużenie umowy Brzęczkowi.
- Najważniejsza osoba, która podejmuje tę decyzje, to Zbigniew Boniek. Trener i piłkarze w każdym meczu muszą udowadniać, że zasługują na miejsce w kadrze. Oczywiście, selekcjoner awansował na Euro, więc uważam, że to normalne, że powinien poprowadzić zespół podczas mistrzostw - powiedział Krychowiak w programie Misja Futbol.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: lata lecą, a Tomasz Kuszczak wciąż imponuje formą. Potrafiłbyś tak zrobić?
- Ale do tego pozostał rok i wiele meczów. Wydaje mi się, że również powinny potwierdzić to, że zespół idzie w dobrym kierunku, a decyzja zależy od prezesa. My, zawodnicy, powinniśmy skupić się na swojej robocie, a to on podejmuje decyzję - dodał reprezentant Polski.
Grzegorz Krychowiak aktualnie występuje w Lokomotiwie Moskwa, gdzie zbiera bardzo dobre recenzje za swoją grę. Zmagania w lidze rosyjskiej, podobnie jak niemal na całym świecie, zostały wstrzymane. Zawodnicy zrzekli się części swojego wynagrodzenia. Pensje w klubie obniżono o 40 proc.
- To była decyzja zawodników. My byśmy się nigdy nie zgodzili, jakby klub przyszedł i powiedział: "macie zrobić tak. I tak będzie". Uważam, że jest ciężka sytuacja, ale trzeba zrozumieć, że my, zawodnicy, możemy, ale nie musimy. Jestem przekonany, że zawodnicy powinni pomóc, bo to trudna sytuacja dla wszystkich. Sam mam firmę w Polsce i wiem, że również tracę pieniądze. A klub sportowy to strata razy sto albo dwieście - zakończył Krychowiak.
Czytaj także:
- La Liga. Mocne słowa kandydata na prezydenta Barcy. "Klub jest bankrutem: ekonomicznie i moralnie"
- Bundesliga. Bruno Labbadia: Intensywna praca poprzedza wielkie historie