Piłka nożna. "Polska liga to jest zadupie". Kamil Grabara dosadnie o poziomie rozgrywek w kraju

Getty Images /  Mike Egerton/PA Images / Na zdjęciu: Kamil Grabara
Getty Images / Mike Egerton/PA Images / Na zdjęciu: Kamil Grabara

Kamil Grabara zdecydowanie wypowiedział się o poziomie polskiej ligi. Bramkarz Huddersfield Town nie przebiera w słowach. - To jest zadupie i nieważne, ile meczów tam zagrasz - to jest zadupie - powiedział 21-latek.

- Ja nie chce dyskredytować polskiej ligi, ale to jest zadupie i nieważne, ile meczów tam zagrasz - to jest zadupie. Kogokolwiek zapytasz, kto zagrał na zachodzie - mówię o poważnej lidze, nie kazachstańskiej - to jak ktoś zagrał jeden sezon czy kilkanaście spotkań to umówmy się - polska liga to jest zadupie. Taka jest prawda. Nikt polskiej ligi na poważnie nie bierze - powiedział Kamil Grabara w rozmowie z kanałem "Foot Track".

Reprezentant Polski nie potrafił znaleźć przyczyny niskiego poziomu ligi w kraju. - Nie wiem. Ja myślę, że nawet najlepszy uczony, który rozłożył by to na czynniki pierwsze, nie jest w stanie powiedzieć, dlaczego w polskiej lidze jest tak chu*** - dodał.

Grabara nie grał w barwach klubu z Championship od lutego z powodu urazu głowy. 28 stycznia Polak w meczu z Hull City zderzył się z kolegą z drużyny, stracił przytomność i w 83. minucie spotkania opuścił boisko na noszach. Obecnie bramkarz młodzieżowej reprezentacji Polski jest gotowy do treningów, ale nie wie, jak ukształtuje się jego przyszłość w zespole.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Radosław Majdan szczerze o obniżkach pensji dla piłkarzy. "Sportowcy nie mają wyjścia. Kluby przestały zarabiać"

- Ja miałem kontuzję, chwilę to trwało wiadomo. Trener mówi, że ja nie mogę grać, nie mogę trenować - jak chcesz mnie odpalić to mi to powiedz. On twierdził na konferencji prasowej, że ja dalej nie trenuję - wyjaśnia.

Grabara został zapytany też o najlepszą według jego zdania piątkę bramkarzy na świecie. - To na pewno Alison, za to, że ma taką intuicję, gdzie być w bramce i dlatego te jego interwencje nie wyglądają tak spektakularnie. Oblak za to, że na linii jest najlepszym bramkarzem na świecie. Nogami na pewno nie gra najlepiej. I zaczynają się schody... Wiadomo, że trzeba by było tutaj umieścić ter Stegena - on robi to wszystko fajnie, to dobrze wygląda. Courtois - ja oglądam mecze Realu i uważam, że on jest przekozakiem. Z Premier League do pierwszej piątki możesz wrzucić Edersona. Mi się podoba bramkarz Lazio - Thomas Strakhosha. Wystarczy spojrzeć na tabelę - Lazio jest drugie, ma najmniej goli straconych w lidze - powiedział.

Zapytany o to, dlaczego wśród piątki najlepszych bramkarzy świata nie umieścił Polaka, odparł: - Dałbyś Fabiana [przyp. red. - Łukasza Fabiańskiego] do pierwszej piątki? Szczenę [przyp. red. Wojciech Szczęsny] byś dał? Do TOP 10 może bym dał. Kiedyś to jedynie Artura Boruca z Celticu dałbym do TOP 5.

Grabara poprzez swoje media społecznościowe zaangażował się w walkę z koronawirusem i zorganizował zbiórkę na pomoc polskim szpitalom.

Czytaj też:
Włoskie media: Juventus sprzeda Wojciecha Szczęsnego, jeśli pojawi się dobra oferta
Koronawirus wpłynął na wartość piłkarzy. Spadła wycena Roberta Lewandowskiego

Komentarze (37)
avatar
Eugeniusz Hose Pęczek
24.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zauważyłem pewną tendencję... Na koniec każdego artykułu Sportowefakty jest jakaś czasem mądra a czasem głupia i bezsensowna ankieta. Na te głupie i oczywiste da się łatwo odpowiedzieć i wynik Czytaj całość
avatar
Eugeniusz Hose Pęczek
24.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zauważyłem pewną tendencję. na 
Jan Kozietulski
11.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Światowiec Grabara prosto z FC Barcelona? Nie, ..........Huddersfield Town. "Grabara nie grał w barwach klubu z Championship od lutego z powodu urazu głowy." To .........wyjaśnia wszystko? 
avatar
steffen
10.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przecież Grabara nie mówi jaki to on jest super, tylko ocenia ligę. Czytaj całość
avatar
Radosław Bujek
10.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Szanowny Panie Kamilu, mówi Pan jakby się na tym znał, ale fakty mówią coś zupełnie innego: Pan jeszcze niewiele pograł w tę poważną piłkę, nic w niej też nie osiągnął. Niech się Pan nie obrazi Czytaj całość