Niemal wszystkie rozgrywki sportowe w Europie stoją. Wstrzymano nie tylko polskie ligi, ale także te z Francji, Niemiec czy Anglii. Przełożono największe imprezy sportowe, z igrzyskami olimpijskimi i mistrzostwami Europy w piłce nożnej włącznie.
Nie wiadomo, kiedy sytuacja z koronawirusem uspokoi się na tyle, aby wrócić do sportu. Na razie Włosi, Francuzi, a także m.in. Polacy nie mają do tego głowy, kiedy umierają ludzie, a firmy przeżywają ogromne problemy, co wiąże się z bezrobociem.
To wszystko ma przełożenie także na mecze i imprezy sportowe. Bez kibiców obecnych na stadionach i w halach nie ma zainteresowania telewizji i sponsorów, co przekłada się na sytuację finansową wielu zespołów. Nic jednak nie wskazuje, aby na razie miało być lepiej. Poinformował o tym Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport.
"Niestety, prognoza Komitetu Sportowego Eurowizji jest bezlitosna. W czerwcu nie ma żadnych szans na powrót świata sportowego do normalności. Coraz bardziej wątpliwy lipiec..." - napisał Szkolnikowski na Twitterze.
Eurowizja to Europejska Unia Nadawców (ang. European Broadcasting Union, w skrócie EBU) skupiająca publiczne stacje radiowe i telewizyjne. Jak więc widać, wszystko wskazuje na to, że imprezy sportowe zobaczymy najwcześniej w drugiej połowie wakacji.
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus. Wielkie straty ligi hiszpańskiej. Są dużo gorsze prognozy
CZYTAJ TAKŻE KS Koronawirus. Jak małe kluby walczą z pandemią
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Urubko pokazuje, co robić podczas epidemii koronawirusa