Poczytny włoski dziennik sportowy zatytułował w środę swój główny okładkowy tekst "Ibra bye bye Milan". Odejście Szweda z klubu z Mediolanu, po zaledwie kilku miesiącach od powrotu, wydaje się być przesądzone. Napastnik, który poprawił grę zespołu Stefano Piolego, jest rozczarowany sytuacją w klubie i postanowił nie skorzystać z możliwości przedłużenia kontraktu o rok.
Zlatan Ibrahimović rozegrał od stycznia do marca osiem meczów w Serie A i dwa w Coppa Italia. Drużyna Piolego, ze Szwedem w składzie, przesunęła się w pobliże miejsc premiowanych awansem do Ligi Europy, a także jest w półfinale Pucharu Włoch.
AC Milan będzie w tej sytuacji potrzebować nowego napastnika. Po odejściu Krzysztofa Piątka w zespole jest jeszcze Rafael Leao, ale młody Portugalczyk nie gwarantuje seryjnego strzelania goli. Od początku tego sezonu zdobył dwie bramki w Serie A, czyli mniej niż chociażby pomocnik Ante Rebić czy boczny obrońca Theo Hernandez.
Jednym z najgorętszych "nazwisk" przed zbliżającym się okienkiem transferowym jest Arkadiusz Milik. Reprezentant Polski, będący aktualnie w SSC Napoli, był już wiązany w medialnych spekulacjach z AS Romą, a nawet z Juventusem FC i z Interem Mediolan. Zresztą zainteresowanie Milikiem wykazują również kluby spoza Półwyspu Apenińskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można zazdrościć Milikowi widoków podczas treningu
W środę Arkadiusz Milik znalazł się na okładce "La Gazzetty dello Sport" obok Zlatana Ibrahimovicia. Dziennikarze wskazują Polaka jako kandydata na następcę doświadczonego napastnika. "Milik chce opuścić Neapol, a gdyby Rossoneri przedstawili mu odpowiednią propozycję, byliby w stanie wyprzedzić konkurencję" - czytamy.
Wykupienie Milika z SSC Napoli jest ciekawą propozycją dla wielu klubów. Wciąż stosunkowo młody - 26-letni napastnik strzela gole regularnie w Serie A. Po wyleczeniu poważnych kontuzji rozegrał ponad półtora sezonu we włoskiej elicie, a w obecnych rozgrywkach zdobył 12 bramek na wszystkich frontach.
SSC Napoli chce zarobić na sprzedaży Milika w letnim oknie transferowym, ponieważ może to być ostatnia szansa na to. Umowa Polaka z obecnym klubem wygasa w 2021 roku, a wyceniany jest na około 40 milionów euro, choć sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa i zawieszeniem lig może obniżyć wartość zawodnika. We wtorek media informowały o ofercie Evertonu na poziomie 30-35 milionów euro.
Czytaj także: Christian Eriksen musiał opuścić hotel. Inter znalazł piłkarzowi nowe mieszkanie
Czytaj także: Zbigniew Boniek zaapelował do piłkarzy: Pokażcie, że jesteście gotowi na poświęcenia