Puchar Niemiec: Schalke 04 - Bayern Monachium. Flick zadowolony z postawy zespołu bez Lewandowskiego

PAP/EPA / ARMANDO BABANI / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu cieszą się z bramki Joshui Zirkzee (z lewej)
PAP/EPA / ARMANDO BABANI / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu cieszą się z bramki Joshui Zirkzee (z lewej)

Przed wtorkowym meczem ćwierćfinałowym w Pucharze Niemiec z Schalke 04 Hansi Flick przyznał, że jest pozytywnie zaskoczony tym, jak Bayern Monachium radzi sobie bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego.

Podczas konferencji prasowej przed jutrzejszym (3.03) pojedynkiem w Pucharze Niemiec z Schalke 04 Gelsenkirchen szkoleniowiec Bayernu Monachium, Hansi Flick, odniósł się do wygranego przez jego podopiecznych 6:0 meczu Bundesligi z TSG 1899 Hoffenheim.

Na PreZero Arenie Bawarczycy wystąpili bez Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski przez ok. cztery tygodnie ma pauzować z powodu urazu kości piszczelowej w lewym kolanie.

- Przekazałem moim piłkarzom, że jako trenerzy byliśmy bardzo zadowoleni z tego, w jaki sposób zagrała drużyna. Wszyscy wiemy, ile "Lewy" dla nas znaczy, ale dobrze jest widzieć, że jako drużyna potrafimy zagrać blisko siebie i uzyskać taki dobry wynik - powiedział Flick na spotkaniu z dziennikarzami.

Trener Bayernu pochwalił też 18-letniego Joshuę Zirkzee, który w sobotę zastąpił kontuzjowanego Lewandowskiego. - Spisał się dobrze. Strzelił gola, poprawnie wykonał swoją robotę. Musi jednak jeszcze sporo popracować, jeśli chce grać na stałe w pierwszym składzie. Wie o tym - dodał.

Flick podkreślił, że jego podopieczni zapomnieli już o starciu z Hoffenheim i koncentrują się już na kolejnym rywalu. Celem Bayernu w tym sezonie jest bowiem zwycięstwo w finale Pucharu Niemiec w Berlinie, a także obrona tytułu mistrzowskiego i sukces w Lidze Mistrzów.

Zobacz:
Puchar Niemiec. Schalke stawia kibicom ultimatum. Jeden incydent i piłkarze zejdą z boiska
Bundesliga. Prezes niemieckiej federacji po meczu Hoffenheim - Bayern: Osiągnęliśmy dno

ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty

Komentarze (1)
keflawick
3.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie tylko strzelił gola, lecz jeszcze zaliczył asystę. Lewemu by tego nie zapomniano.