- Jeżeli nie zostanę zwolniony, sam nie odejdę i zostanę. Manchester City to mój klub i ja w nim będę - mówił Guardiola pytany o swoją przyszłość po niedawnej decyzji UEFA.
Władze europejskiej piłki wykluczyły angielską ekipę z dwóch kolejnych edycji pucharów. Powodem było obchodzenie przez rządzących Manchesterem City szejków Finansowego Fair Play. Anglicy odpowiadają, że czują się pokrzywdzeni i zapowiadają złożenie apelacji do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Guardiola twierdzi, że wierzy w skuteczność odwołania, ale neutralni obserwatorzy nie są tego tacy pewni. I jeśli decyzja UEFA nie zostanie zmieniona, a Hiszpan dalej będzie menedżerem The Citizens, w dwóch następnych sezonach pozostaną mu zmagania tylko w Anglii. Dlatego obecna edycja Ligi Mistrzów jest dla niego i Manchesteru City tak istotna.
Jej ranga jeszcze rośnie, bo w Premier League ekipa z daleka ogląda plecy dominującego Liverpoolu (22 punkty przewagi 11 kolejek przed końcem rozgrywek) i w zasadzie nie ma szans na mistrzostwo Anglii.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
Real jest Królem
Droga do zaplanowanego na 30 maja finału (w Stambule) jest długa, a pierwsze wyboje pojawią się już w środę wieczorem w 1/8 finału. Guardiola poleciał ze swoim zespołem do Madrytu i ostatnie, co może powiedzieć, to że jest pewny swego.
- Real to król tych rozgrywek - mówił o najbliższym rywalu, 13-krotnym zdobywcy Pucharu Mistrzów (w tym cztery razy w ostatnich pięciu latach), Guardiola jeszcze w Manchesterze. - Nie można przewidzieć, co się wydarzy - dodał hiszpański menedżer.
Jego ostrożność może wynikać z najnowszej historii. Po opuszczeniu Barcelony w 2012 roku jako trener Bayernu Monachium lub Manchesteru City miał cztery okazje mierzyć się w drużynami hiszpańskimi na wyjeździe. Bilans wygląda blado: tylko porażki i bilans bramkowy 0:9.
Według ekspertów goście nie stoją na z góry przegranej pozycji. Analitycy BETFAN oceniają, że jest 42 proc. szans na wygraną Manchester City.
To on jest najlepszy na świecie
Guardiola chwali Real, a trener Królewskich Zinedine Zidane nie szczędzi ciepłych słów pod adresem Hiszpana.
- Jest wielu dobrych szkoleniowców, ale to on jest najlepszy na świecie - powiedział Francuz. - Pokazał to w Barcelonie, Bayernie i Manchesterze City - dodał Zidane, który jako trener jeszcze nie grał przeciwko Guardioli. Dopytywany przez dziennikarzy, czy to czyni mecz szczególnym, odpowiedział: - To nie będzie starcie Zidane'a z Guardiolą. Zobaczycie spotkanie Real - Manchester City.
Pozytywnie o Guardioli wypowiedział się też pomocnik Królewskich Toni Kroos.
Niemiec był zawodnikiem Hiszpana w czasie jego pracy w Bayernie - pod jego wodzą rozegrał dla bawarskiego klubu 51 meczów, w których strzelił cztery gole i miał dziewięć asyst. Klub opuścił dwa lata po Guardioli, a teraz przyznał, że Hiszpan namawiał go na przedłużenie umowy z Bayernem.
- Kochałem grać pod jego batutą. Chciał, abym podpisał nowy, 5-letni kontrakt. Ale jaki byłby sens wiązać się z klubem na tak długo, skoro trener mógł odejść przed jego wygaśnięciem? - opowiadał Kroos w The Athletic. Niemiec dodał, że do dziś pozostaje w kontakcie z Guardiolą.
- Nigdy o nim nie zapomnę ze względu na to, jak wiele mnie nauczył - podkreślił. Jego dyspozycja może być kluczowa także w środowy wieczór. W pięciu jesiennych meczach fazy grupowej, w których wystąpił, Kroos wykonał 433 podania (pod tym względem w Realu nie miał sobie równych), co daje 86,6 zagrań na spotkanie. Jak będzie w środę w konfrontacji z Manchesterem City?
Analitycy BETFAN oceniają, że jest 45 proc. szans na minimum 90 podań Kroosa.
Walka z czasem o Sterlinga
W Manchesterze City z kolei decydujący może okazać się Raheem Sterling. Skrzydłowy opuścił dwa ostatnie mecze ligowe z powodu lekkiej kontuzji. Jeszcze do wtorku trwała walka z czasem, czy Anglik zdoła wrócić do zdrowia, aż Guardiola mógł obwieścić:
- Jest w pełni sił. Jego naturalna dyspozycja fizyczna, zdolność do regeneracji jest zdumiewająca. Raheem mówił, że mógł wystąpić w spotkaniach z West Ham United i Leicester, ale lekarze go tonowali. Teraz jest gotowy do gry.
Na dobre podania ze strony Sterling szczególnie liczy Sergio Aguero.
Analitycy BETFAN oceniają, że jest 62 proc. szans na minimum 2 celne strzały Aguero. Argentyńczykowi łatwiej będzie o nie, jeśli będzie miał 25-letniego Anglika obok siebie.
Tak jak po skrzydle Manchesteru City ma biegać Sterling, tak ataki Realu powinien napędzać Gareth Bale.
W związku z kontuzją Edena Hazarda wiele wskazuje na to, że od Zidane'a szansę dostanie Walijczyk.
Jesienią Bale wystąpił tylko w dwóch z sześciu meczów Ligi Mistrzów (łącznie na murawie spędził 100 minut), wiele mówiło się o jego odejściu z Realu. Ale w godzinie próby to on ma zagrać i być może ratować sezon dla Guardioli.
BETFAN to legalny polski bukmacher.
Hazard wiążę się z ryzykiem. Gra u nielicencjonowanych podmiotów jest nielegalna.
Artykuł sponsorowany