Reprezentant Polski zdobył w tym spotkaniu bramkę, ale Napoli przegrało 2:3. Gdy zespół Milika tracił do Lecce jednego gola i gonił wynik, nasz piłkarz upadł w polu karnym. Powtórki pokazały, że jeden z rywali podstawił mu nogę w momencie, gdy Milik go mijał. Nasz piłkarz upadł być może zbyt teatralnie, ale wydaje się, że był zatrzymywany nieprzepisowo. Trudno jednoznacznie ocenić tę sytuację, sędzia uznał jednak, że Polak symulował i pokazał mu żółtą kartkę.
Polskiego napastnika ukarał dodatkowo Włoski Związek Piłki Nożnej - Milik będzie musiał zapłacić 2 tysiące euro. Taką samą karę nasz piłkarz otrzymał w poprzednim sezonie, również za próbę wymuszenia rzutu karnego. Od pewnego czasu włoska federacja wyciąga konsekwencje indywidualne wobec zawodników, ponieważ chce ich oduczyć symulowania fauli.
Milik jest najskuteczniejszym strzelcem Napoli w tym sezonie. Ma 9 goli w 14 meczach w Serie A oraz trzy bramki w trzech występach Ligi Mistrzów. SSC Napoli jest dopiero jedenaste w tabeli ligi włoskiej. W 1/8 Champions League zagra z Barceloną (mecze 25 lutego i 18 marca).
Bundesliga. Krzysztof Piątek w ciągłym chaosie. Stracił już siódmego trenera!
Czesław Michniewicz broni Kamila Grabarę. "Rozwija się"
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Krzysztof Piątek może mieć problemy przez swoją cieszynkę?!