- Z grupy wyjdziemy na pewno, a dalej może wydarzyć się wszystko. Trener Brzęczek dostał drużynę mentalnie i sportowo rozbitą po mundialu - tłumaczy Radosław Majdan w rozmowie z "SE".
Zmagania podczas Euro 2020 toczyć się będą w aż jedenastu krajach, a Polacy zagrają w Bilbao z Hiszpanią, a następnie w Dublinie ze Szwecją i ekipą, która awans uzyska z baraży.
- Brzęczek szukał rozwiązań i wydaje mi się, że nasza reprezentacja jest teraz na dobrej drodze. Nie oczekuję zwycięstw w pięknym stylu. Bo jeśli wygrywamy po bólach, to też jest efekt wykonanej pracy - dodał były piłkarz.
Jeśli chodzi o specjalizację Majdana, czyli grę na bramce, to sytuacja wydaje się być klarowna. Od kilku lat nie było większych zmian. - Dwójkę mamy, bo Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański to etatowi bramkarze kadry, którzy świetnie radzą sobie w klubach. Trzecim wyborem jest w tej chwili Łukasz Skorupski, ale nie może być niczego pewny. Mamy Rafała Gikiewicza, który super gra w Unionie Berlin. Z tej czwórki trener wybierze - podkreśla Majdan.
Tegoroczne mistrzostwa Europy odbędą się w dniach 12 czerwca - 12 lipca.
Czytaj też:
-> Serie A. Wojciech Szczęsny nie może spać spokojnie. Juventus Turyn cały czas szuka bramkarza
-> Puchar Niemiec. Bayern - Hoffenheim. Hansi Flick zawiedziony drugą połową. "W takich meczach zawsze chodzi o awans"
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: co za umiejętności! Tę akcję w futsalu można oglądać w nieskończoność