"Kolejorz" starał się o 27-latka od momentu, gdy sprzedał do Rubina Kazań Darko Jevticia. Sprawa się przeciągała, rozmowy z ŁKS Łódź trwały dość długo, lecz wszystko wskazuje na to, że zakończą się powodzeniem.
- Fakty są takie, że jesteśmy blisko pozyskania Daniego Ramireza, choć wiadomo, że czasem coś potrafi się wysypać nawet na ostatniej prostej. Pozostały testy medyczne i złożenie podpisów pod dokumentami. Tego zawodnika chcemy ściągnąć na zasadzie transferu definitywnego - powiedział podczas audycji "Sportowa Arena" na antenie Radia Poznań Karol Klimczak.
Hiszpan będzie miał w Lechu jasne zadanie - zastąpić Darko Jevticia, który w rundzie jesiennej zdobył w PKO Ekstraklasie sześć goli i dołożył do nich pięć asyst.
ZOBACZ WIDEO: Rzeźniczak przesadził z tweetem o Lechu Poznań. "Przeprosiłem, bo ten wpis był nie na miejscu. Czasem trzeba ugryźć się w język"
->Premier League: historyczna przerwa w rozgrywkach, ale meczów i tak nie zabraknie
- Jevtić chciał odejść po sezonie, więc i tak nie zostałby już długo. Dlatego zdecydowaliśmy się na transfer, ale wówczas intensywniej zajęliśmy się poszukiwaniem zawodnika do środka pola. Ramirez przychodzi do nas po to, by stanowić szkielet drużyny i być równie ważną postacią co Pedro Tiba, Thomas Rogne czy Lubomir Satka. To gracze doświadczeni - nie tyle pod względem wiekowym, co czysto piłkarsko - zaznaczył prezes.
Nawet jeśli poznaniacy sfinalizują transfer w tym tygodniu, to w sobotnim meczu z Rakowem Częstochowa Ramirez jeszcze nie wystąpi. Musi bowiem odbyć pauzę za nadmiar żółtych kartek.
->PKO Ekstraklasa. Thomas Rogne nowym kapitanem Lecha Poznań