Napoli SSC pokonało 2:1 (0:0) Juventus Turyn w meczu 22. kolejki Serie A. Trener Gennaro Gattuso tonuje jednak przesadną radość. - Gratuluję moim chłopcom pracy, którą wykonali w ciągu ostatniego tygodnia. Niemniej musimy iść dalej, nie poddawać się. Trzeba skupiać się 24 godziny na dobę - powiedział przed kamerą "Sky Sport Italia".
- Wrócę dziś wieczorem do domu i nadal będę myśleć o porażce z Fiorentiną, ponieważ była ona po prostu szokująca. Pokonaliśmy teraz dwie dobre drużyny, ale nadal mamy kłopoty, Wciąż długa droga przed nami. Musimy nadal naciskać na resztę - dodał charyzmatyczny szkoleniowiec.
Włoch nie krył zdenerwowania po golu Cristiano Ronaldo w końcówce spotkania. Zauważył, że zespół nie powinien ich tracić w takich momentach. Mimo to pochwalił bramkarza swojej drużyny. - Ludzie mówili 2-3 tygodnie temu, że Meret nie może dobrze rozgrywać piłki, bo nie gra dobrze nogami. Pokazał jednak, że dzięki pracy na treningu możesz się uczyć i do tego przystosowywać - zaznaczył.
Gattuso widział sporo pozytywów, ale dostrzegał też negatywy w grze Napoli podczas meczu z Juventusem. - Nie osiągnęliśmy dziś dobrego posiadania piłki, ale zrobiliśmy coś znacznie lepszego. Zasłony, blokowanie podań rywali, ruch graczy był odpowiednio zaplanowany - dzielił się spostrzeżeniami podczas powyższej wypowiedzi.
Zobacz także: Piotr Zieliński pokonał Wojciecha Szczęsnego (wideo)
- Nie jestem tu długo. Widzę jednak, że ten zespół zniszczył się pewnymi postawami i zachowaniem. Byliśmy wyśmiewani i obrażani, często jednak całkiem słusznie. Teraz od nas zależy, czy wszystko zmieni. Póki co jeszcze nic nie zrobiliśmy. Dlatego musimy trzymać nos nisko i kontynuować to, co dobre - zakończył włoski trener.
ZOBACZ WIDEO: Transferowa karuzela na ostatniej prostej! "Tylko do tej ligi może w tej chwili trafić Krzysztof Piątek"