[tag=720]
FC Barcelona[/tag] zaczęła tydzień od ogromnych zmian. Klub rozstał się z Ernesto Valverde, któremu zostało pół roku do wypełnienia kontraktu i w jego miejsce zatrudnił Quique Setiena. Władze klubu negocjowały z potencjalnymi kandydatami za plecami Valverde, Bask o wszystkim miał dowiedzieć się z mediów.
Mistrz Hiszpanii przebudowy dokonał gwałtownie. Według katalońskiej prasy - z Xavim i Ronaldem Koemanem klub rozmawiał w ostatni weekend. Kiedy oni odmówili, sięgnięto po Setiena. Z drugiej strony Valverde od miesięcy nie miał dobrej prasy u kibiców, który domagali się jego zwolnienia.
We wtorek podczas prezentacji nowego szkoleniowca głos w końcu zabrał Josep Bartomeu, prezydent FC Barcelona. - Od dłuższego czasu wiedzieliśmy, że brakuje drużynie dynamiki, mimo bardzo dobrych wyników. Słuchałem tych głosów również podczas spotkań i w telewizji. Przy tym zawsze byliśmy blisko trenera, to była bliska relacja - tłumaczył cytowany przez kataloński "Sport".
ZOBACZ WIDEO: Michał Pol o zachowaniu Fede Valverde. "Nie ma się co obrażać. To jest futbol. Na tym to polega"
Głównym powodem zwolnienia Valverde miał być właśnie styl zespołu. Setien ma to odmienić. - Jesteśmy w połowie sezonu, potrzebujemy doładowania. Z nową dynamiką możemy wygrać La Liga, Ligę Mistrzów i Puchar Króla - dodał Bartomeu.
Filozofia Setiena mocno różni się od myśli Valverde. Nowy szkoleniowiec przede wszystkim stawia na ofensywną grę i bycie przy piłce przez większość meczu (więcej znajdziesz TUTAJ). Tego brakowało w ostatnich miesiącach u poprzedniego szkoleniowca. Czarę goryczy Bartomeu przelał przegrany 2:3 półfinał Superpucharu Hiszpanii z Atletico Madryt.
Setien zadebiutuje na ławce Blaugrany w niedzielę podczas meczu z Granadą. Początek starcia o godzinie 21.
Czytaj też: Puchar Włoch. Dobre noty Piotra Zielińskiego. "Jeden z najlepszych"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)