- Operację przeszedłem w poniedziałek, a w środę wyszedłem ze szpitala - relacjonuje młody zawodnik. - Powoli wracam do zdrowia, ale cieszę się przede wszystkim z tego, że odżyłem psychicznie, bo po feralnym zdarzeniu byłem załamany. Lekarze mówią, że operacja się udała i w poniedziałek najprawdopodobniej pojawię się już w klubie. Zajęcia zacznę od rowerka i siłowni, bo na razie nie mogę wykonywać gwałtownych ruchów głową. Za około miesiąc zrost kości powinien być pełny i wtedy będę mógł trenować i grać bez ograniczeń - cieszy się były piłkarz Gwarka Zabrze.
Marek Krotofil z bólem przyjął wiadomość o problemach zdrowotnych Adama Banasia, choć gdyby sam nie był kontuzjowany, to byłby w stanie go zastąpić. - Urazy przytrafiły nam się w najgorszym momencie. Ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że moje nogi są w miarę przygotowane do sezonu i z powrotem na boisko nie powinno być większych problemów. A "Banana" czeka przecież żmudna rehabilitacja oraz wzmacnianie mięśni. Pół roku bez tak ważnego ogniwa drużyny to duża strata - przekonuje.
Przypomnijmy, że Banaś poczuł ból w stopie podczas wtorkowego treningu i został odwieziony do szpitala, gdzie stwierdzono u niego zerwanie ścięgna Achillesa.