Serie A: Krzysztof Piątek odczarował Atalantę. Przed nim i Milanem powrót do Bergamo

Getty Images / Nicolò Campo/LightRocket / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Nicolò Campo/LightRocket / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek był najważniejszym piłkarzem poprzedniego meczu Milanu z Atalantą. SSC Napoli zagra o przełamanie z US Sassuolo. Weekend w calcio uzupełni pojedynek o Superpuchar Włoch.

Krzysztof Piątek strzelił trzy gole w dwóch meczach z Atalantą. Cieszył się z trafienia do siatki nawet cztery razy, ale po wygranym 3:1 spotkaniu Genoi CFC dowiedział się, że jedna z bramek została zapisana jako samobójcza. Piłka po strzale reprezentanta Polski odbiła się jeszcze od Rafaela Toloia i na nic zdał się raban wywołany później przez Piątka. Decyzja nie została zmieniona. Wspomniany mecz w Genui rozegrano 22 grudnia 2018 roku i równo rok później napastnika też czeka konfrontacja z obrońcami z Bergamo.

Piątek wraca na Stadio Atleti Azzurri d'Italia, w którym to miejscu 16 lutego zdobył ostatni dublet. W tym meczu zachwycił "golem rundy" Milanu, którego strzelił po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Ricardo Rodrigueza, z powietrza, będąc odwróconym tyłem do bramki. Reprezentant Polski po przerwie raz jeszcze pokonał Etrita Berishę. Rossoneri zwyciężyli 3:1, byli zabójczo skuteczni. Oddali sześć strzałów, trzy celne, wszystkie do siatki. Wygrali z Atalantą po paśmie siedmiu meczów bez zwycięstwa z tym przeciwnikiem i była to najdłuższa taka seria Milanu w historii spotkań z Nero Blu. Nie było przesadą powiedzieć, że to Piątek odczarował Atalantę.

Czytaj także: Wyczekiwane zwycięstwo US Sassuolo z Brescią Calcio. Pech Mario Balotellego

Atalanta jest rewelacją Ligi Mistrzów. Sam awans do fazy pucharowej nie był jeszcze wielkim zaskoczeniem, ale okoliczności, w jakich został wywalczony, budziły niedowierzanie. Po powrocie z wygranego 3:0 meczu z Szachtarem podopieczni Gian Piero Gasperiniego przegrali 1:2 z Bologna FC. W efekcie przed niedzielnym spotkaniem tracą siedem punktów do czwartej Romy i jeżeli nie wygrają z Milanem, będą już alarmująco daleko od miejsc premiowanych awansem do Ligi Mistrzów. Identyczna jest strata 10. w tabeli piłkarzy z Mediolanu do Atalanty.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020

Równie zła jak Milanu jest sytuacja SSC Napoli w kontekście walki o awans do europejskich pucharów. Nie może być dobra, skoro nie zwyciężyli od ośmiu kolejek. Kadencja Gennaro Gattuso w roli trenera wicemistrza Włoch rozpoczęła się od porażki 1:2 z Parmą. W niedzielę Napoli podejmie kolejną próbę przełamania się w meczu z US Sassuolo. Nie pokonało tego przeciwnika od czterech spotkań. Neroverdi mają prawo być zmęczeni, ale zadowoleni po występie w środku tygodnia. Zwycięstwo 2:0 z Brescią było ich pierwszym od pięciu meczów.

W środę grał również Juventus FC. Po zwycięstwie 2:1 z Sampdorią czeka na odpowiedź Interu Mediolan. Podopieczni Antonio Conte będą liderami w czasie przerwy noworocznej, jeżeli pokonają Genoę CFC. - Minęło pięć miesięcy od początku sezonu, w których musieliśmy mierzyć się z dużymi wyzwaniami. Piłkarze zrozumieli jak dużo muszą dać z siebie. Jestem pewny, że zrobią też wszystko co możliwe, żeby zakończyć rok w najlepszy sposób. Pierwsze miejsce w przerwie noworocznej byłoby ważne dla nas i atmosfery wokół - mówi Conte.

Genoa to jeden z maruderów Serie A. Po przegranych 0:1 derbach jest przedostatnia w tabeli. Ostatni raz zdobyła komplet punktów w debiucie pod wodzą Thiago Motty 26 października. - Uważam, że porażka z Sampdorią była niezasłużona i oczekuję od zespołu reakcji na nią - mówi Motta, były piłkarz klubu z Mediolanu. - Mam nadzieję, że zagramy z Interem w takim stylu jak z Juventusem i z Napoli. Przeciwko zespołom Antonio Conte zawsze gra się trudno. Jest świetnym trenerem i udowadnia to w Interze. Mam z tego klubu dobre wspomnienia, zrobiliśmy w nim niezwykłe rzeczy, ale przed meczem z nim myślę tylko o jak najlepszym ustawieniu swoich zawodników.

Weekend w calcio uzupełni mecz o Superpuchar Włoch. Najlepszy w kraju Juventus FC zagra w Rijadzie z Lazio, które jest posiadaczem Pucharu Włoch. Biancocelesti to jedyna drużyna, która w tym sezonie wygrała z Juventusem. Ponadto w ostatnich sześciu spotkaniach ze Starą Damą odniosła trzy zwycięstwa i to taka sama liczba co we wcześniejszych 35. Do konfrontacji turyńczyków z rzymianami dojdzie po raz piąty w 32. edycji Supercoppa. Po dwa razy triumfowali jedni i drudzy.

Czytaj także: Zachwycający i zwycięski gol Cristiano Ronaldo. Karol Linetty zagrał cały mecz

17. kolejka Serie A:

Udinese Calcio - Cagliari Calcio / sob. 21.12.2019 godz. 15:00

Inter Mediolan - Genoa CFC / sob. 21.12.2019 godz. 18:00

Torino FC - SPAL / sob. 21.12.2019 godz. 20:45

Atalanta BC - AC Milan / nd. 22.12.2019 godz. 12:30

US Lecce - Bologna FC / nd. 22.12.2019 godz. 15:00

Parma Calcio 1913 - Brescia Calcio / nd. 22.12.2019 godz. 15:00

US Sassuolo - SSC Napoli / nd. 22.12.2019 godz. 20:45

Lazio - Hellas Werona / śr. 05.02.2020 godz. 20:45

Mecz o Superpuchar Włoch:

Juventus FC - Lazio / nd. 22.12.2019 godz. 17:45

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (3)
avatar
RadekM85
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"zwycięstwa z tym przeciwnikiem i była to najdłuższa taka seria Milanu w historii spotkań z Nero Blu. Nie było przesadą powiedzieć, że to Piątek odczarował Atalantę." Czytaj całość
mleko98
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@klops69 raz jest lepiej, a raz gorzej :) ale zobaczysz ze jeszcze pokaze klase 
avatar
Klops69
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
dajcie spokój z tym drewnem. czarować to on może w B klasie.