- Wciąż mamy do rozegrania trzy mecze, co będzie trudne w obecnej sytuacji kadrowej. Przyjmujemy pozytywne podejście, pokazaliśmy, że możemy grać w takim składzie i fajnie się nas ogląda - podkreślił Hansi Flick.
Według informacji "Abendzeitung", dla samego trenera te trzy starcia będzą kluczowe. Jeżeli będą korzystne dla Bayernu, to jeszcze przed świętami zostanie ogłoszona decyzja o tym, że Flick zostanie w klubie do końca sezonu.
Czytaj też:
-> Serie A. Gianni Rivera: Piątek? Nie jest łatwo być napastnikiem w takim Milanie
-> W tym rankingu Robert Lewandowski nie jest najlepszy. Mauro Icardi liderem w Europie
Terminarz Bundesligi przyspiesza przed końcem roku, żeby zawodnicy mogli jak najszybciej rozjechać się na święta i rozpocząć na dobre przerwę zimową. Bayern Monachium w ciągu ośmiu dni rozegra trzy spotkania.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek dla WP SportoweFakty: Lewandowski udowodnił, że Niemiec nie musi zarabiać najwięcej [cała rozmowa]
Pierwsze z nich zaplanowano na sobotę (godz. 15:30), a rywalem będzie Werder Brema. W środę Bawarczycy zagrają przeciwko SC Freiburg, a na koniec, dokładnie za tydzień, ich przeciwnikiem będzie VfL Wolfsburg.
Piłkarze nie mogą doczekać się przerwy, jest coraz zimniej, a w Bayernie sytuacja dalej jest niepewna, przynajmniej jeśli chodzi o trenera Hansiego Flicka. Choć dobrą wiadomością dla niego jest powrót Davida Alaby, ciągle nie może liczyć na Niklasa Sule Lucasa Hernandeza czy Fiete Arpa. W meczu Ligi Mistrzów z Tottenhamem ucierpieli Corentin Tolisso czy Kingsley Coman.
Flick dysponuje więc zaledwie 15. zawodnikami, a meczowa kadra na Werder została uzupełniona zawodnikami z drużyny młodzieżowej.
O szkoleniowcu mówi się w Niemczech, że to "Bis-Christmas Flick", jeżeli jego przyszłość w Monachium zostanie przedłużona, to fani będą musieli wymyślić nowe przezwisko.