SSC Napoli wygrało po dziewięciu meczach niemocy. Drużyna zawodziła przez tygodnie, a każda szansa na przełamanie była przez nią marnowana. Ekipa prowadzona przez Carlo Ancelottego jest w lidze włoskiej poza miejscami premiowanymi awansem do europejskich pucharów.
Drużyna z Neapolu pokazuje lepsze oblicze w Champions League. Uśpiony mocarz potrafił w niej zdobyć cztery punkty kosztem Liverpool FC, a także zwyciężyć w Salzburgu. Jedynym rozczarowaniem był bezbramkowy remis w pierwszym meczu z KRC Genk. W nim sytuacje podbramkowe marnował na potęgę Arkadiusz Milik.
Czytaj także: SSC Napoli wciąż zawodzi. Piotr Zieliński strzelił gola i uratował punkt
W rewanżu Polak zrehabilitował się w stu procentach. Wszystko czego się dotykał zamieniał w złoto. Milik wystąpił po raz pierwszy po kontuzji, która wykluczyła go z pięciu meczów Napoli. W tym okresie podopieczni Ancelottego mieli problem ze skutecznością, zdobyli tylko cztery bramki. Ich problemy rozwiązał były zawodnik Ajaksu Amsterdam i zabrał cały zespół do najlepszej "16" Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Milik udowodnił, że w czasie rekonwalescencji nie rozregulował się jego celownik. Już w 3. minucie strzelił gola na 1:0 dla Napoli. Polak oraz Dries Mertens wykorzystali drżenie nóg nastoletniego bramkarza Maartena Vandevoordta. Młodzian zaplątał się pod pressingiem doświadczonych napastników, oddał piłkę rodakowi, a z bliska do siatki strzelił Polak.
Milik zdobył pierwszego gola w Lidze Mistrzów od 13 września 2017 roku. Musiał na niego sporo poczekać. Po przełamaniu kolejne trafienia były lawinowe. Polak zdobył klasycznego hat-tricka w pierwszej połowie. W 26. minucie huknął z kilkunastu metrów po podaniu Giovanniego Di Lorenzo, a w 38. minucie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Vandevoordta na Jose Callejonie. Było się z czego cieszyć, było co świętować.
Milik zdobył pierwszego hat-tricka w barwach Napoli. To jednocześnie premierowy hat-trick jakiegokolwiek gracza Azzurrich w historii Ligi Mistrzów. W zespole nie ma późną jesienią groźniejszego od Polaka zawodnika ofensywnego. W Serie A zdobył pięć bramek, a w połączeniu z Ligą Mistrzów osiem. Do siatki trafił minimum raz w sześciu z siedmiu ostatnich meczów, w których pojawił się na boisku.
Druga połowa była już apatyczna. Napoli ponownie miało rzut karny za zagranie ręką Caspera De Norre. Tym razem piłkę wziął Dries Mertens i uderzył na 4:0 w 74. minucie.
W lepszej drużynie wystąpił przez 72 minuty Piotr Zieliński, a Jakub Piotrowski nie zagrał w Genk. W 77. minucie Milik został nagrodzony głośną owacją, kiedy schodził z boiska.
Klub z Neapolu wystąpi w fazie pucharowej Ligi Mistrzów po raz trzeci w historii. Pierwszy awans wydarzył się w 2011 roku, a drużyna odpadła w 1/8 finału po dogrywce z Chelsea FC. W 2016 roku została wyeliminowana na tym samym etapie przez Real Madryt. Kolejna szansa na osiągnięcie ćwierćfinału wiosną.
KRC Genk odpadł po remisie i pięciu porażkach.
Czytaj także: Filip Jagiełło asystował przy golu. Genoa CFC gra dalej
SSC Napoli - KRC Genk 4:0 (3:0)
1:0 - Arkadiusz Milik 3'
2:0 - Arkadiusz Milik 26'
3:0 - Arkadiusz Milik (k.) 38'
4:0 - Dries Mertens (k.) 74'
Składy:
Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Kalidou Koulibaly, Kostas Manolas, Mario Rui - Jose Callejon (79' Fernando Llorente), Allan, Fabian Ruiz, Piotr Zieliński (72' Gianluca Gaetano) - Dries Mertens, Arkadiusz Milik (78' Hirving Lozano)
Genk: Maarten Vandevoordt - Joakim Maehle, Sebastien Dewaest, Jhon Lucumi, Casper De Norre (82' Neto Borges) - Patrik Hrosovsky, Sander Berge, Junya Ito (72' Ianis Hagi) - Joseph Paintsil, Paul Onuachu, Ally Mbwana Samatta (63' Theo Bongonda)
Żółte kartki: Rui, Koulibaly (Napoli) oraz Vandevoordt, De Norre, Paintsil (Genk)
Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Liverpool FC | 6 | 4 | 1 | 1 | 13:8 | 13 |
2 | SSC Napoli | 6 | 3 | 3 | 0 | 11:4 | 12 |
3 | Red Bull Salzburg | 6 | 2 | 1 | 3 | 16:13 | 7 |
4 | KRC Genk | 6 | 0 | 1 | 5 | 5:20 | 1 |