SPAL ma w tym sezonie dużo zmartwień, więc w środę jego piłkarze poprawili sobie samopoczucie. Drużyna Leonardo Sempliciego nie potrafi przełożyć fragmentów dobrej gry w punktowanie. W ostatnich pięciu meczach w lidze włoskiej dwa razy zremisowała i poniosła trzy porażki. W tabeli jest przedostatnia, nie ma mniej bramkostrzelnej drużyny od niej. Jednokrotny finalista Pucharu Włoch miał szansę na przerwanie pasma niepowodzeń w starciu z Lecce. Zrobił to, na dodatek wygrał efektownie.
Już po pierwszej połowie było 4:0. Przy drugim trafieniu asystował Arkadiusz Reca i był to pierwszy jego taki wyrazisty akcent w ofensywie na włoskich boiskach. Reprezentant Polski przeprowadził rajd na lewym skrzydle, a jego przytomne podanie wykorzystał Alberto Paloschi. W 45. minucie w polu karnym Lecce znalazł się Thiago Cionek, przyczaił się między obrońcami i główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Mecz zakończył się rezultatem 5:1.
Czytaj także: Fiorentina zawodzi. Bartłomiej Drągowski nie uratował zespołu przed porażką z Lecce
Do małej niespodzianki doszło w Reggio Emilia, gdzie drugoligowa AC Perugia Calcio wygrała 2:1 z US Sassuolo.
IV runda Pucharu Włoch:
SPAL - US Lecce 5:1 (4:0)
1:0 - Igor 18'
2:0 - Alberto Paloschi 24'
3:0 - Alessandro Murgia 31'
4:0 - Thiago Cionek 45'
4:1 - Giannelli Imbula 55'
5:1 - Sergio Floccari 83'
***
US Sassuolo - AC Perugia Calcio 1:2 (0:2)
0:1 - Pasquale Mazzocchi 10'
0:2 - Hans Nicolussi Caviglia 17'
1:2 - Mehdi Bourabia 82'
Pozostałe wyniki:
Cremonese - Empoli 1:0
Genoa CFC - Ascoli 3:2
ACF Fiorentina - Cittadella 2:0
Udinese Calcio - Bologna FC (środa, 21)
Parma - Frosinone (czwartek, 18)
Cagliari Calcio - UC Sampdoria (czwartek, 21)
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Wyjście z grupy obowiązkiem Polaków. "Większość mówi, że awansujemy"