Kary nałożone przez Aurelio De Laurentiisa na piłkarzy SSC Napoli to pokłosie ich buntu po meczu Ligi Mistrzów przeciwko Red Bull Salzburg (1:1). Piłkarze mieli wtedy pojechać na krótkie zgrupowanie, aby popracować nad swoją formą.
Włoskie media zapowiadały, że grzywna wyniesie 25 proc. wynagrodzenia miesięcznego brutto. Później okazało się, że zawodnicy będą mieli łącznie do zapłaty 2,5 miliona euro. Największą karę otrzymał Allan, który miał uiścić 200 tysięcy euro.
Czytaj także: Cristiano Ronaldo najlepszym piłkarzem, Szczęsny, Zieliński i Piątek bez nagrody
Zdaniem portalu calciomercato.com piłkarze SSC Napoli mogą uniknąć płacenia kary. Aurelio De Laurentiis miał zapowiedzieć, że zapomni o sprawie, jeżeli klub zajmie miejsce w pierwszej czwórce w trwających rozgrywkach Serie A.
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Trudna grupa Polaków. "Sztabowi spadł kamień z serca, ale rywale są niewygodni"
Znalezienie się wśród czterech najlepszych zespołów w lidze sprawi, że SSC Napoli uzyskałoby bezpośredni awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2020/2021.
Czytaj także: Cristiano Ronaldo najlepszym piłkarzem Serie A. Zobacz jego niesamowite akcje
Po rozegraniu czternastu kolejek neapolitańczycy zajmują siódme miejsce z dorobkiem 20 punktów. Do czwartego Cagliari Calcio podopieczni trenera Carlo Ancelottiego tracą już osiem "oczek". W sobotę zespół Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika zagra na wyjeździe z Udinese Calcio. Początek meczu zaplanowano na godz. 18.00.