[tag=624]
Tottenham[/tag] był w dużych tarapatach w piątej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Do 44. minuty gospodarze niespodziewanie przegrywali z Olympiakosem już 0:2. Ostatecznie jednak udało im się najpierw doprowadzić do wyrównania, a potem strzelić kolejne dwa gole (więcej TUTAJ).
Przy golu Harry'ego Kane'a na 2:2 duży udział miał... chłopiec od podawania piłek. To on szybko dostarczył piłkę do wyrzucającego rzut z autu Serge'a Auriera, dzięki czemu ten wyrzucił futbolówkę do Lucasa Moury, a ten dograł do środkowego napastnika.
Chwilę po golu na ładny gest wobec chłopaka zdecydował się menedżer Kogutów Jose Mourinho, który przybił z nim "piątkę" i przytulił, dziękując za natychmiastową reakcję.
Portugalczyk podziękował mu również po spotkaniu.
- Kocham takich dzieciaków, jakim sam byłem. Dzisiaj chłopak zachował się wspaniale. On rozumie futbol, umie go czytać i zrobił dzisiaj bardzo istotną asystę. Myślę, że nigdy tego nie zapomni - powiedział Mourinho, cytowany przez Goal.com.
LM: niezwykły wyczyn Roberta Lewandowskiego! Co on robi?!
Po pięciu kolejkach Tottenham ma 10 punktów i jest pewny zajęcia drugiego miejsca w tabeli grupy B, dzięki czemu awansuje do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"