Są słowa, które kibiców potrafią doprowadzić do wściekłości. A tym z Włoch naprawdę niewiele potrzeba powiedzieć, żeby znacząco obniżyć swoje notowania. Podczas zgrupowania reprezentacji Polski Krzysztof Piątek został zapytany przez TVP Sport o to, jak widzi swoją przyszłość.
- W piłce chodzi o to, żeby cały czas stawiać sobie nowe cele. Kosztowałem 38 milionów, teraz chcę zrobić wszystko, żeby przy kolejnym transferze to było 60-70 milionów. Trzeba do tego dążyć, trzeba mieć ambicje - powiedział. I doprowadził ludzi związanych z AC Milan do wściekłości.
Uniknąć gwizdów
Dziennikarz "La Gazzetta dello Sport" napisał nawet, że Polak "grzęźnie w kryzysie i odbiega od rzeczywistości". Jego zdanie podziela masa sympatyków Rossonerich. - Rozmawiałem o tym z kibicami, niektórzy używają mocnych słów i powiedzieli "żeby się zamknął" - relacjonuje nam Daniele Triolo, dziennikarz "Pianeta Milan".
ZOBACZ WIDEO: Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"
- Piątek jest ambitny i bardzo dobrze, ale kibice chcą, żeby teraz bardziej skoncentrował się na drużynie, a mniej na własnej przyszłości - dodaje.
Polaka w obronę wziął Stefano Pioli. - Nie sądzę, że chłopcy chcieli wypowiedzieć się w ten sposób, bo są bardzo przywiązani do Milanu - powiedział o Piątku i Hakanie Calhanoglu, który również podpadł kibicom. - Jeżeli jednak chcą być dobrzy w tym zespole, to muszą to udowodnić na boisku - dodał trener.
-> Atalanta Bergamo - Juventus Turyn. Cristiano Ronaldo na 99 proc. nie zagra
To nie jest dobry początek sezonu w wykonaniu całego Milanu. Po 12 kolejkach w Serie A Piątek ma tylko trzy bramki (dwie zdobyte z rzutów karnych). Z kolei jego zespół gra dużo poniżej oczekiwań i zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli.
Dlatego kibice są tak wyczuleni na każde słowo swoich piłkarzy. Są rozgoryczeni wynikami i długo czekają na przełamanie. W sobotę Milan będzie miał do tego okazję w starciu z Napoli.
- Fani będą wspierać zespół przez całe spotkanie. Jednak może się zdarzyć, że w przypadku kolejnej porażki stracą cierpliwość i wygwiżdżą cały zespół. Piątka także - dodaje Triolo.
Czytaj też: Świetne wieści ws. Sinisy Mihajlovicia. Trener Bologny po przeszczepie szpiku kostnego