Bundesliga. Twitter po zwycięstwie Bayernu nad Borussią i wyczynach Roberta Lewandowskiego. "To szalone"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)
PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)
zdjęcie autora artykułu

"Der Klassiker" został zdominowany przez piłkarzy Bayernu Monachium, którzy zwyciężyli z Borussią Dortmund aż 4:0. Dwie bramki strzelił Robert Lewandowski. "Nie trzeba dodawać, że zrobił to ponownie" - napisał Gary Lineker na Twitterze.

Robert Lewandowski strzelił pierwszą i trzecią bramkę w spotkaniu pomiędzy Bayernem Monachium a Borussią Dortmund. Gola zdobył też Serge Gnabry, a Mats Hummels ofiarnie próbował interweniować, a w efekcie zaliczono mu bramkę, jako samobójczą.

Polski napastnik grał nie tylko skutecznie, ale też efektownie, więc Maciej Kmita z WP SportoweFakty porównał go do... "Inspektora Gadżeta".

Michał Kołodziejczyk, redaktor naczelny WP SportoweFakty, uznał, że jeśli Lewandowskiego nie będzie w Top 3 plebiscytu Złotej Piłki, to będzie kompromitacja.

"Nie trzeba dodawać, że Robert Lewandowski strzelił ponownie w meczu z BVB, utrzymując swój niesamowity rekord zdobywania goli w każdym meczu Bundesligi i Ligi Mistrzów w tym sezonie. To po prostu szalone" - napisał Gary Lineker.

Występ Lewandowskiego docenił profil związany z reprezentacją Polski, czyli "Łączy nas piłka".

Łukasz Jachimiak ze sport.pl nazwał polskiego napastnika po prostu... robotem. Wszystko za sprawą rekordów, które bije z każdym kolejnym spotkaniem.

Natomiast Tomasz Ćwiąkała z Canal+ Sport zastanawia się czy przydarzy się jeszcze mecz, w którym napastnik Bayernu Monachium nie zdobędzie bramki. Na razie jest w takiej formie, że trudno się tego spodziewać.

Zobacz wideo: gole "Lewego" dla Bayernu nr 1, 50, 100, 150 i 200

Źródło artykułu: