Bayern Monachium zawsze może liczyć na Roberta Lewandowskiego. Bramka kapitana Biało-Czerwonych, gol nr 14. w tym sezonie w lidze niemieckiej, nie uchroniła jednak zespołu z Bawarii przed blamażem w sobotnim spotkaniu 10. kolejki Bundesligi z Eintrachtem Frankfurt (wynik 1:5, więcej TUTAJ).
Za występ na Commerzbank-Arenie podopieczni Niko Kovaca zostali ostro skrytykowani przez niemieckie media (więcej TUTAJ). Noty zawodników Bayernu za mecz we Frankfurcie nie mogą być wysokie.
Lewandowski, pomimo strzelonego gola, został oceniony bardzo przeciętnie. Dziennik "Abendzeitung" przyznał naszemu napastnikowi notę "3" (w skali 1-6, gdzie "1" to klasa światowa).
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"
"W swoim 300. meczu w Bundeslidze Polak strzelił gola nr 216. (61 asyst). 'Lewy' dał Bayernowi nadzieję, zdobywając bramkę na 1:2. Miał kilka niebezpiecznych momentów. Przydałoby się Bayernowi mieć w zespole pięciu zamiast jednego Lewandowskiego" - czytamy w uzasadnieniu "trójki" (najwyższa ocena w zespole razem z Manuelem Neuerem) dla reprezentanta Polski.
Portal sport.de ocenił występ gwiazdy Bayernu tylko na "4". "Poprawił swój rekord zdobytych bramek, ale współpraca z zespołem nie układała się. Na koniec był wyraźnie poirytowany słabą postawą kolegów" - napisano w argumentacji.
Dziennikarze portalu spox.com przyznali Lewandowskiemu notę "3,5". "Strzelił gola w każdym z dziesięciu dotychczasowych meczów Bundesligi. Trafienie w meczu z Eintrachtem, gdzie poradził sobie z trzema rywalami, jest godne uwagi. Po przerwie... pokłócił się z kolegami z zespołu" - podsumowano.
Whoscored.com przy nazwisku najskuteczniejszego obecnie gracza Bundesligi zamieścił notę "7,62" (w skali 1-10, gdzie "10" to klasa światowa). Wyżej w Bayernie oceniono tylko Alphonso Daviesa - 7,91.