Totolotek Puchar Polski. Widzew - Legia. Wysoka frekwencja na Widzewie to nie fenomen. To codzienność

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: kibice Widzewa Łódź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: kibice Widzewa Łódź

Wraz z budową nowego stadionu przy al. Piłsudskiego w Łodzi na nowo rozpoczęła się "moda na Widzew". Jak się okazuje, trwa ona cały czas, bo nadal trudno jest zakupić bilety na mecze II ligi z udziałem czerwono-biało-czerwonych.

Obiekt do użytku został oddany wczesną wiosną 2017 roku. Już wtedy z osiemnastu tysięcy miejsc ponad piętnaście tysięcy zajęte zostało za pomocą karnetów. To fenomen na skalę co najmniej europejską, biorąc pod uwagę fakt, że wówczas Widzew Łódź występował w III lidze, a więc na czwartym poziomie rozgrywkowym w kraju. Inauguracyjny mecz z Motorem Lubawa wygrany 2:0 przyciągnął 17 443 widzów. Mówiono wtedy o typowym "efekcie nowego stadionu".

Czytaj też: Dotąd w klasykach częściej wygrywali legioniści

Ale mijały miesiące, a z każdą kolejną rundą łódzki klub poprawiał karnetowy rekord Polski, choć od tego czasu zdołał awansować o zaledwie jeden poziom rozgrywkowy. Aktualnie na rundę jesienną II ligi stałe wejściówki wykupiło 16 339 kibiców. W znacznej części są to fani, którzy przedłużyli je z poprzednich rund i sezonów.

Dlatego bardzo trudno jest kupić bilety na pojedyncze spotkania. Służy temu specjalna platforma odsprzedaży miejsc. Jeśli kibic posiadający karnet wie, że nie będzie mógł uczestniczyć w danym meczu, zgłasza to w systemie, a bilet na to miejsce może zakupić inny chętny. A tych chętnych jest za każdym razem ogromna rzesza, o czym świadczy frekwencja na meczach Widzewa choćby w tym sezonie II ligi:

Frekwencja na domowych meczach Widzewa w sezonie 2019/2020 (za widzewtomy.net):

09.08.2019, Widzew Łódź -  Błękitni Stargard - 17 435 widzów, zapełnienie 97 proc.
21.08.2019, Widzew Łódź - Górnik Łęczna - 16 682 widzów, zapełnienie 93 proc.
31.08.2019, Widzew Łódź  - Stal Rzeszów - 16 935 widzów, zapełnienie 94 proc.
14.09.2019, Widzew Łódź - Garbarnia Kraków - 17 208 widzów, zapełnienie 96 proc.
24.09.2019 (PP), Widzew Łódź - Śląsk Wrocław - 14 711 widzów, zapełnienie 82 proc.
28.09.2019, Widzew Łódź - Górnik Polkowice - 16 817 widzów, zapełnienie 93 proc.
12.10.2019, Widzew Łódź - Pogoń Siedlce - 16 525 widzów, zapełnienie 92 proc.
19.10.2019, Widzew Łódź - GKS Katowice - 17 329 widzów, zapełnienie 96 proc.

Średnia w sezonie 2019/2020: 16 705
Zapełnienie: 92,77 proc.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Starcie Widzew - Legia to mecz podwyższonego ryzyka? "Wyciągnęli wnioski i są zabezpieczeni na różne sytuacje"

Klub często porównuje te dane z zestawieniami widowni na meczach PKO Ekstraklasy i zwykle prezentuje się w nich najlepiej lub w najgorszym przypadku w TOP 3 najchętniej oglądanych spotkań ligowych w Polsce każdego weekendu. To pokazuje, jak bardzo sympatycy czerwono-biało-czerwonych są spragnieni futbolu na najwyższym poziomie.

Czytaj także: Jerzy Wijas - ofiara wojen Widzewa Łódź z Legią Warszawa

Warto jednak zaznaczyć, że na mecze Pucharu Polski bilety należy zakupić osobno i podobnie jest w przypadku środowego starcia Widzewa z Legią Warszawa. Tu jednak oczywiście pierwszeństwo mieli posiadacze karnetów. Bilety, które trafiły do wolnej sprzedaży 25 października wieczorem rozeszły się w kilka minut, co oczywiście nie może dziwić.

Podobny frekwencyjny fenomen (albo już raczej codzienność) można zaobserwować tak naprawdę tylko na Millerntor-Stadion, gdzie występuje na co dzień w 2. Bundeslidze FC St. Pauli. Na obiekt, który może pomieścić 29,5 tysiąca widzów w każdej kolejce przychodzi komplet. W porównaniu do Widzewa jest to jednak o jeden poziom rozgrywkowy wyżej.

Co warto podkreślić, Stadion Miejski przy al. Piłsudskiego w Łodzi skonstruowany został w taki sposób, że można go będzie w przyszłości rozbudować. Na razie jednak ten temat najczęściej podnoszą kibice, a miasto Łódź niecałe pół roku temu podpisało umowę z firmą Mirbud na rozbudowę obiektu dla ŁKS-u Łódź, który ma powstać najpóźniej do czerwca 2022 roku. Powiększenie stadionu na Widzewie na razie więc trzeba odłożyć w czasie.

Źródło artykułu: